Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-04-27 17:40
moje dziecko nie chce się zaprzyjaźnić ze smokiem, kupiliśmy mu 3 rodzaje i nic... W czwartek byliśmy na USG jamy brzusznej i co? sprzęt zepsuty... termin przełożony, pomijając fakt że jak byliśmy w poradni audiologicznej umowieni to najpierw pocałowaliśmy klamkę bo sprzęt zepsuty, później mały miał katar i też powrót do domu, no i w końcu za 3 razem udało się, mały słuch ma ok, czeka nas wizyta jeszcze w 6 miesiącu i 9 mż. Byliśmy dziś u księdza i chrzest mamy za miesiąc, nie pamiętam czy to Nelka miała 26 maja, my także tego dnia :)
2013-04-27 17:50
magdalenao a czemu ma macie miec usg jamy brzusznej? Leon mial juz 5 czy 6 roznych smoczkow, wczesniej troche te z MAM pocycal, teraz juz nie.
luty widze, ze tez masz fajna psine w domu, jak zareagowal/a na Dominika?
Ale mam ochote na jakas dobra nalewke, np nalewke babuni o jezuuuu
2013-04-27 17:54
nelka teraz z extra 15kg wiszacymi na moim tylku ciezko nazwac mnie niezla laska hehe Ale spoko, postawilam sobie cel, do konca lipca musze wygladac jak przed ciaza, bynajmniej wagowo bo z rozsepami moge sie tylko pokochac.
2013-04-27 18:43
mały jak się urodził miał infekcję dróg moczowych i miał poszerzony kielich nerkowy
2013-04-27 19:03
my mamy miniaturkę sznaucera, jest taka zazdrosna, może przez to że była strasznie rozpieszczona i z dniem powrotu do domu, została odsunieta na dalszy plan. Nie ufam jej i nie pozwalam jej się zblizać do Kacpra
2013-04-27 19:10
Była w szoku, a jeszcze jak dźwięki wydawał to co chwilę przybiegała sprawdzić co to się dzieje, jak był płacz dłuższą chwile to się irytowała i wychodziła z pokoju :) A teraz już się przyzwyczaiła ostatnio położyła się obok nas w nogach Dominika, te wiecznie w ruchu,skopał jej cały pychol to nawet się nie odsuneła nic polizała i dała się okładać piętkami ile wlezie, byłam zaskoczona, że taka cierpliwa potrafi być.
2013-04-27 20:23
U nas Marvin-tak ma na imie- nie jest zazdrosny, bo wlasnie pilnowalismy zeby go nie odrzucic, nadal go glaszczemy jak przychodzi itd bo on nie jest strasznie rodzinny, pcha sie na kolana a bydle jakie wielkie. Czesem jest tak, ze siedzimy razem, ja z Leonem na kolanach a Przemek z Marvinem haha. Ja to jestem pizgnieta na punkcie zwierzat