Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-05-24 09:55
to Ala dała chciaż pospać, mój to codziennie ok 4 rano już wyspany jest:) a po szczepieniu troszkę mi pomarudził w nocy jeszcze
2013-05-24 09:59
Dziewuszki...mam problem.Olek nienawidzi jeździć w wózku,co dziennie musimy wychodzić do szkoły i co dzień jest to samo - ryk niemiłosierny ja już nie mam siły,przed kazdym wyjsciem jestem mokra z nerwów,bo wiem,co będzie. Sprawdziłam juz wszystkie mozliwosci,jakie przyszły mi do głowy - czy nic Go nie uwiera,czy ma wygodnie...przystanków jest zawsze kilka lub kilkanascie po drodze,ludzie patrzą na nas,jakbym Go maltretowała czy co...O co chodzi??? bo szlag mnie trafi
2013-05-24 10:00
putunki to prawda te sztuce sa kapitalne, ma je moja siostrzenica
2013-05-24 10:03
zakładam, że po prostu nie lubi jeździć w wózku:) bo jednak widoki ma ograniczone, a zaczyna go interesować coraz więcej rzeczy:) a uspokaja się po wzięciu na ręce?
moja znajoma z synkiem nawet na spacery nie chodziła, bo tak ryczał:) tylko go na balkon wynosiła
2013-05-24 10:05
jestem już skłonna zrobić to samo netula ,bo to pojęcie przechodzi,wszystkie dzieci ładnie śpią lub siedzą w wózeczkach,a ten mój mały wyjec jak syrena strazacka
2013-05-24 10:10
mam czasami tak samo ostatnio zdązyłam tylko dookoła bloku przejść, a ten tak sie drzec zaczął, no to koniec spacerku, lęcę do domu, ludzie się patrzą, wciągnęłam wózek na II pietro, stoję już pod drzwiami taka zmachana zaglądam do niego, a ten spi smacznie
2013-05-24 11:16
nelka my kiedys mielismy to samo, na szczescie jest juz lepiej, jak najedzony i sucha pielucha, to spokojnie jedzie, nie zawsze spi, ale patrzy sobie. Jednak co sie kiedys wstydu najadlam, to najadlam.
2013-05-24 12:38
nelka,
a wsadź go już w spacerówkę, tylko na leżąco ofc... dziecko mojej koleżanki miało to samo, jakby go ze skóry obdzierali... zaczęło się ok. 3go m-ca. Gondola jakoś go wqr, moża za mała przestrzeń? :/ Natalka też zaczyna mi cudować w gondoli... ma chyba ciasno... też przerzucamy się na spacerówę.
2013-05-24 13:45
mialam ten sam problem z Lena, pisalam Wam kiedys, przesadzilam ja do spacerowki na lezaca, jak dzwiga sie do siadania to podnosze na pierwszy "zabek" i nieto dziecko :) w gondoli bylo jej chyba za goraco i za malo miejsca.
2013-05-24 14:08
ja zwątpiłam ...yummy jeździmy w spacerówie,byłam w akcie desperacji i przełożyłam Srelka do parasolki - efekt - to samo ...podniosłam oparcie - to samo zalamka!
Na rękach się uspokaja,ale trudno mieć dziecko cały czas na rękach.Myślałam o nosidle i chuście,chyba trzeba będzie kupić putunki.
anika mój może mieć sucho i być najedzony i tak się wydziera,myślałam,że to minie,ale skąd! jest coraz weselej