Kurde wy juz w spacerowkach dzieci wozicie?

nelka ile dajesz tego nutritonu? Bo ja na 150ml dalam 1 taka miarke co tam jest, taka mala miareczka, nie wiem ile ona tam ma, ale jest duzo mniejsza niz od mleka. Myslalam,ze to bedzie jakies geste, ze przez smoczek nie przejdzie, ale przeszlo spokojnie. Chociaz maly nie ulal poki co. 

aniczka ja za pierwszym razem wsypałam pół miarki,jak kazała lekarz,ale zrobił się taki budyń,że coś okropnego,wiec sypałam na oko,dosłownie szczytpę...

hmmm to dziwne, bo mi po calej miarce normalnie przeszlo przez smoczek 1ke. Ja mam to samo co Bebilon nutriton, a ty cos innego, czy to samo?

tez z bebilonu,to nic,jak przeszło,to ok,powinno pomóc -  a dlaczego tak ,nie mam pojęcia hmmm...

Nelka moja Koleżanka ma to samą z Córcią - młodsza o 3tyg od Ernesta. Bierze ją na spacer tylko i wyłącznie, jak jest w bardzo głębokim śnie, bo inaczej krzyczy i biegiem do domu!!! Teraz pojechała na wieś do Mamy po polach ją powozić, uczyć spacerów, bo tam może płakać, nikt nie będzie się dziwnie patrzył na Mamę

Wymiękam Dziewczynki Ernest zrobił się nieznośny, ciągle chce na rączki! A śpi tylko i wyłącznie na kolankach i trzeba Go bujać, jak tylko odkładam ryk Dziś pół dnia się bujałam na kanapie do przodu, do tyłu.... Potem Mąż się bujał

Patunki hahaha szok rozwojowy Ja  to wymiękam już, do Męża mówiłam, że chyba jakiejś choroby dostanę przez te bujanie się... Aż się boję, jak da jutro Babci popalić, bo zostaje na noc... My na wesele i już mi się serce kroi, że Erneścika zostawiam... Choć wiem, że Babcia nie dopuści do płaczu Wnusia...

Ernest nie chce głowy trzymać Giba mu się na wszystkie strony, jak takim pieskom, co ludzie stawiają w aucie z tyłu!!!!!

Tam trochę trzyma, ale nie tak stabilnie, macha mu się! Na brzuch to jak za karę! Teraz Go położyłam, trzymał i znów fiknął na tą stronę jedną Pójdę do Jego Pani Doktor na pączątek...

Ja bylam dwa dni temu na szczepieniu z maluchem. Lekarka łapała go  za rączki a Kryspinek się nie podnosił:( , a główkę umie ładnie utrzymać. Mówiła że jak do wtorku się nie poprawi to  fizjoterapia...

Ze 4x pod rząd mi fiknął na tą stronę. Ale ja widzę, że nie jest to nowa umiejętność, tylko Go po prostu "wznosi" na tę stronę. Poleżał na brzuchu, beknął i mu się ulało i to sporo... Kurcze, zaczynam się martwić, w środę koniecznie do Lekarza...