madelko czekamy na efekt :D

Kobity, ja broń boże nie oceniam, wyrażam tylko swoje zdanie. Możecie uznać, że to ja jestem jakaś dziwna.
Zyje z chłopem już 13 lat, nie mamy ślubu i jesteśmy szczęśliwi. Po jaką cholere wydawać prawie 40tys na jedną impreze? Po co wydawać kilka tys na kiecke, którą założy się tylko raz?
My jeżeli uznamy, że to potrzebne, pojedziemy do urzędu i skrobniemy papierek, w obecności tylko swiadków. Nikt o tym więcej nie będzie wiedział, właśnie po to by uniknąć pytań "dlaczego"?

eza popieram,gdybym mogła cofnąć czas,też bym tak zrobiła...no,ale człowiek wychodząc za mąż nie bierze pod uwagę,że coś będzie nie tak,wierzy,ze będzie dobrze ehhh...

jestesmy po kleiku i Olutek zdecydowanie woli jeść łyżeczką,tyle zjadł,że teraz się boję,jak to udźwignie  głupia matka ...

hahaha no właśnie aż się boję 

po marchewce  i jabłuszku nie było rewelacji w pieluszce,normalnie,zobaczymy jak teraz po takiej ilosci...

Witamy nową Mamuśkę w klubie

Eza każdy ma właśnie swoje zdanie i robi jak uważa. Ja nie żałuję ani jednego grosza, które wydaliśmy na wesele (po części płaciłam sama, większą część dali mi Rodzice). Do płyty wracam bardzo często i za każdym razem oglądam z uśmiechem na twarzy A zresztą wesele robi się dla Gości i My też lubimy chodzić na wesela, bo jest okazja się spotkać i razem pobawić.

U nas i my, i rodzina chcemy wesele, bo zakladam, ze raz w zyciu. Nie mialam studniowki, duzo waznych imprez w zyciu mi przeszlo bokiem i choc wesele bchce miec. Czasem sobie mysle, ze totyle kasy, ale w koncu cos sie tez zbierze, wiec to nie jest tak ze te 20-30 tys u nas to bedzie czysty wydatek. Szukam oszczednosci, ale chce miec co zapamietac, kazdy ma wlasne zdanie i ja kazde szanuje. |Jesli komus wesele szczescia nie daje, to po co robic.

yummy gdzie się chowasz? obraziłas się czy jak? jak Malutka?

Slyszeliscie o tych chlopcach zamknietych za mebloscianka? Koszmar, jak to mozliwe, ze w dzisiejszych czasach ciagle sie dzieja takie rzeczy?

i to w moim mieście,niedaleko mojej ulicy - masakra!