sto lat szczescia i miłości ;) piątal od dawida ! 

dziekujemy 

rok temu jeszcze dwupaki, dziś już roczne mamy słodziaki :)

Hej:) i my już po imprezie roczkowej:) ufff jak dobrze że to już po:) Mała zadowolona z zabawek - od razu dopadła do pchacza gawędziarza i pianinka ze zwierzątkami, od torcika niestety wolała chrupki, ale co się dziwić:) chrupki rządzą! Ehhh Jestem z niej naprawdę dumna - byla bardzo grzeczna a i ze spaniem poczekała aż goście pójdą...:) Zdumiewa mnie to, że co dzień zdobywa nowe umiejętności i TAK szybko się uczy! A i SAMA zdmuchnęła świeczkę:) Byłam w szoku :) Ehhh magdalenao1.. fakt - ten rok tak szybko minął... rok temu wpatrywalam się z taka delikatną drobinkę i zastanawiałam się jak to będzie za miesiąc, dwa , trzy... a to już 12 minęło! A dziś... upilnować nie idzie:) 

No i w końcu zaczęła mówić MA-MA! :-) Serducho aż ściska:)

magdalenao1 - sto latek i zdrówka dla Twojego Smyka!

mamuśki co tam słychać ? jak maluszki ? które już śmigają na własnych nóżkach ? :) 

Moja smiga od 11 miesiaca teraz to nawet nie chodzi a biega:):) A co tam u ciebie jak maluszek?

Dominik zdrowy i wesoły jak zawsze :) chodzi TYLKO w sypialni, czemu to ja nie wiem, w innych pokojach nie chce.. Dziś 5 dzień jak nie karmię cycem, Dominik to zaakceptował bez protestów, śpi ładnie całą noc :) A i pijemy mleczko krowie bez laktozy :)

Luty2013 - SZACUN:) Ja mojej jakoś odstawic nie mogę :( Chociaż staram się ograniczać i udało mi się jej nie karmić od rana do późnego popołudnia - a to już sukces! Ale cyrk zaczyna sie wieczorami bo córka najchętniej wtedy wisiała mi na cycu...a noc to mega udręka - budzenie się non stop na cycka ;/ więc chyba nie pozostanie nic innego jak na zawsze pożegnać małą z cycem.... luty2013 a jak to zrobilaś że odstawiłaś synka zupełnie??? Piersi nie bolą?

a co do chodzenia to moja córcia nadal woli poziom niż pion :) taki urok:) chociaż nie powiem czasem staje na środku pokoju i widać że chce ruszyć ale nie wie jak.. :) komicznie to wygląda...

mój chyba za bardzo się cieszy tym chodzeniem, dziś leciał z językiem na wierzchu, potknął się i przygryzł język, ale się krew lała. Chyba wolałam jak raczkował:)

muffka zaczęłam od samodzielnego zasypiania w wyrku, bo zasypiał zawsze w Naszym łóżku przy cycku, później zamiast cycka w nocy dostawał wodę, przestał się budzić( a wstawał po 6-8 razy ), następnie ograniczyłam cycka w dzień karmiłam tylko rano i wieczorem, później zostało tylko karmienie ranne po przebudzeniu i teraz i z tego jednego karmienia zrezygnowałam. Dominik nie domaga się, jest spokojny, jakby nigdy nie cycał. Piersi mnie o dziwo jeszcze nie bolą, dziś piąty dzień, może dlatego, że odstawiałam stopniowo i laktacja sama się zachamowała.