Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-01-17 22:10
Ja mam jutro wizytę...ciekawe jak tam moja malutka...
Adelina tak jak powiedział lekarz, oszczędzaj się, ale i nie martw. Ja w pierwszej ciąży miałam podobną sytuację i donosiłam synka. Teraz niestety z głupim krążkiem chodzę :/.
Mi też jeszcze trochę rzeczy do dokupiena zostało, ale chyba wszystko już było wymienione, także się nie powtarzam.
Ja pewnie też się nie załapę...termin na 7.03 :/...trzeba będzie przeboleć i tyle :/ brak mi słów na ten cały cyrk...
2013-01-17 22:32
Dokładnie...ja już się nabluźniłam na te ich głupie ustawy. Nic nie poradzimy...ja też się smieje i mówię do małej, że przed 17 nie ma wychodzenia, ale tak na prawdę to najważniejsze by była zdrowa i by wszystko było ok, choć nie ukrywam, że na 100% bym skorzystała z tego dłuższego macierzyńskiego, tym bardziej, że będę mieć dwoje małych dzieci...
2013-01-18 07:53
hej dziewczyny , ostatnio pyatalam na forum w czym prac rzeczy dla dziecka i zdania byly podzielone na normalny proszek i ten dla niemowlakow . A wy jak uwazacie ? Ja jeszcze sama nie wiem jaki mam kupic a juz niedlugo zaczynam sie zabierac do pranie , segregowania itd.
2013-01-18 08:38
magda24 nie dam się :D urodzimy razem 7.03 :DD
i tez dodałam zdjęcie , niestety uchwyciłam moję popękane boczki ;/
a tak pozatym to zaczełam chudnąc ;/
schudłam 3kg w ciągu 2 tygodni , ale zdaniem lekarza to nic poważnego .. bo mała normalnie przybrała na wadze i wazy juz 2kg 400 ;)
2013-01-18 09:58
adelina chudniessz bo moze za duzo przytylas:)
1 stycznia na wejscie ustawy nie spowoduje raczej takich protestow mam z grudnia bo to jest norma ze ustawy wchodza zawsze od Nowego Roku , moze jeszcze to zmienia...ale wolalabym wytrwac do 18stego,jakbym wiedziala wczesniej bym miesiac poczekala z planowaniem dzidzi heh
ja choc bym chciala nie mam jak wrocic do pracy bo mam 170 , wczesniej mialam stancje i jezdzilam sobie autem kiedy mi bylo trzeba:/
2013-01-18 14:28
ja z kolei piorę w tym proszku, w którym piorę ubrania swoje i mężą, a jedynie płyn do płukania kupiłam specjalny dla dzieci, antyalegriczny, by pierwsze ciuszki były względnie pozbawione tego, co może podrażnić skórę...ja się nie dam zwariować na tym punkcie :) niech się dziecko przyzwyczaja...
adrenalina - ja tez właśnie mam "problem" z wagą...tzn jakby się uparł to od trzech miesięcy nie przybrałam ani 100 gramów i przez to jestem pod ostrzałem ginekologa:) mam się co tydzień meldować, bo musi kontrolować wagę Bąbla, który choć waży w normie (ok 2300), to nie należy do największych:). Poza tym wyszło mi kuźwa ciśnienie, że niby za wysokie. Potem okazało się, że mam zapalenie pochwy...pęcherza i dróg moczowych...I skurcze...nie to że za silne, za mocne i za częste to jeszcze względnie regularne... Także tyle "problemów zdrowotnych" co ja teraz mam to nawet moja babcia nie ma:D
2013-01-18 15:05
to że osobno to oczywiste :) dostałam kilka ubranek po niemowlaku, które chyba były prane z roboczymi ubraniami taty...no po prostu za przeproszeniem, żygac mi się chciało jak je zobaczyłam, bo takie szare, bure i wyglądały jak brudne...a jedno dziecko w nich "chodziło". Próbowałam nawet wygotować w wodzie z dodatkiem wody utlenionej, bo niekiedy przebarwienia znikają...ale z tych niestety nic nie zeszło. Także...kosz:) a jesli jesteś alergikiem, to faktycznie lepiej dmuchac na zimne ;) ja nie mam w rodzinie alergików, więc nie patrzyłam na to pod takim kątem.
2013-01-18 15:09
ja dostalam 1 saszetke jelpa ale jet drogi wiec kupuja lovele albo dzidziusia:P
u mnie w szpitalu powiedzieli ze jak nie trzeba to nie nacinaja,a jak juz staraja sie malo,ale racja ze sa szpitale ze jest to norma:/ jak dzidzia duza to chyba juz lepiej naciac,lepiej sie goi -tak mowily mi te co rodzily:P
2013-01-18 15:14
co do nacięcia krocza to wystarczy, że powiesz na poczatku, że nie wyrażasz na nie zgody. Znajoma tak zrobiła... i absolutnie jej nie nacięli...robili masaż, proponowali specjalne pozycje... i pękła łącznie na 7 cm! Poza tym wierzę, że lekarze, położne i cały personel wiedzą co jest najlepszym rozwiązaniem...wiadomo, że większość tych rzeczy (przebicie pęcherza płodowego, podanie kroplówki z oksytocyną, nacięcie krocza) praktykuje się by po prostu przyspieszyć poród... ale jestem zdania, że jeśli moge się męczyć krócej, a dziecku nic nie zagraża to czemu nie :) być może jak przyjdzie co do czego to zmienię zdanie :)