Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-02-20 14:22
Asia tą wagą z USG to wcale się nie przejmuj, bo wiesz że każde USG może pokazywać trochę inaczej, a poza tym i tak waga dzieciątka i tak przeważnie zawsze rózni się od tej z USG. Lekarze mówią że trzeba przyjąć -+150 ale np leżeła ze mną dziewczyna jak rodziłam synka która miała cc bo dziecko miało mieć ponad 4 kg. Zrobili cesarkę a dziecko miało 3100 haha wiec tu pomylili sie prawie kilogram! A ostatnio moja znajoma urodziła córcię która miałą ważyć 1700 (wcześniaczek) a ważyła 1400 . Ja na wagę z USG patrzę z przymrużeniem oka ;)
Te kłucia to masz mogą być z róznych powodów, albo powoli robi się jakieś rozwarcie, albo przez to że wszytsko sie już powoli przygotowuje albo masz jakąś infekcję, ale to już tylk lekarz sprawdzi. A do bólu niestety musimy przywyknąć. Ja to mam już dosyć mocne te bóle :/
Agnieszka ja mam z tej firmy wózek co podałaś 2 link. Espiro tylko wiadomo starszą wersję bo z 2010 roku, ale bardzo jestem zadowolona z niego:) A w tym który posiadasz to przerażają mnie te małe kółeczka :) Ja na mojej "wsi" to chyba bym sobie z takim wózeczkiem nie poradziła. Ale jak piszesz to prezent , a darowanemu koniowi w zęby sie nie zagląda ;)
2013-02-20 14:31
A i zapomniałam dodać że zaczęło do mnie docierać że ja naprawdę niedługo urodzę!!!! I obleciał mnie strach! Kurde boję się trochę porodu, a jeszcze bardziej pierwszego miesiąca po porodzie z maleństwem :/
2013-02-20 14:44
Dziś wieczorem znów będziemy od początku wybierać wózek. Jak dobrze, że jest internet, allegro i Wy :)
Asiek, też mnie czasem tak kłuje. Jak poczułam ten ból po raz pierwszy, to byłam święcie przekonana, że to synek mnie ugryzł..
Kinga: Ja jakiś czas temu też się bałam, ale teraz kompletnie nie myślę o porodzie, nie układam sobie w głowie jak to będzie, czy umrę, czy nie. Idę na żywioł :D Nie wiem, czy to dobrze, bo może lepiej ułożyć sobie w głowie scenariusz z bólami itd, żeby się na porodówce mile rozczarować, że tak łatwo poszło..? Nie wiem, która opcja lepsza.
2013-02-20 14:49
Ja na pierwszy poród też szłam na żywioł :) Ale teraz już niestety wiem jak to jest ! haha
Ale bardziej przeraża mnie to docieranie się w pierwszych tygodniach z dzieciątkiem zanim wszytsko się unormuje. A najgorsze to karmienie piersią!!
A nie wspomnę nawet o pobycie w szpitalu i tych cholernych pielęgniarkach .... ;/
2013-02-20 15:00
Mój mąż wczoraj wrócił z pracy i zaczął opowiadać, jak to go dorwały kobity z pracy i zaczęły mówić o swoich porodach. Jedna mówiła, że rodziła 26 godzin, odeszły jej zielone wody i w ogóle, że był armagedon. Baardzo plastyczne opisy.A on mi to powtarzał ze szczegółami, myślałam, że zamorduję za takie straszenie! Zdziwił się, że wolę nie znać szczegółów.
Wolę nie wyobrażać sobie tego bólu, jak to będzie, bo i tak niczego nie przewidzę, a od porodu nie ucieknę. Wychodzę więc z założenia, że będzie, co będzie, a skoro tyle kobiet przeszło poród to i ja dam radę :) Ale fakt faktem, czasem się boję strasznie.
A najbardziej się boję, że akurat będę sama w domu jak zacznę rodzić i że nie dam rady zadzwonić, żeby ktoś po mnie przyjechał, albo spanikuję, albo urodzę w domu, albo jak będę gdześ na mieście, w sklepie, albo nie wiem co jeszcze. A został mi miesiąc i praktycznie w każdej chwili może się coś zacząć dziać. No trzeba przyznać, portki mi się trzęsą :D
2013-02-20 15:04
Dziewczyny kochane ja póki co porodu się nie boję. Tłumacze sobie od połowy ciązy : ze tyle kobiet dawało radę czemu mam nie dać i ja ;) Boje sie że nie zdąrze do szpitala dojechać hehe ( chciałabym żeby u mnie poród zaczął się odejściem wód) boje sie tez pierwszej reakcji jak zobacze małą i przeraża mnie kwestia połogu w szpitalu ( powinno wogóle nie być odwiedzin na takich oddziałach ja np będe czuła się troszkę zkrępowana karmiąc piersią swoje dziecko jeżeli u sąsiadki obok będzie dużo gości) Tych pierwszych tygodni w domu nie boje sie wogóle bo przez miesiąc będe miała mame więc jakoś damy sobie rade
2013-02-20 18:39
Aja właśnie wróciłam od lekarza z wizyty. Muszę większość czasu leżeć niestety. Ostatnio mam bóle brzucha , takie ostre jak na okres i niestety muszę się wylegiwać. Szyjka póki co ok ale jak mi nie przejdą te bóle to mnie niestety położy na oddziale. Kurczę a już myślałam, że bez problemów dotrwam do końca.
Zrobiliśmy dzisiaj część zakupów dla małej przy okazji ale resztę pewnie będzie musiał mój facet zrobić sam. Cirkawe czy da sobie radę haha :)
2013-02-20 18:41
a mała rośnie i ma już ok 1700 gr, i ssała kciuk w czasie badania USG , śmiesznie to wyglądało
2013-02-20 18:48
Pokręciłam sie trochę dzisiaj w kuchni, naszła mnie ochota na naleśniki , do tego umyłam podłogi i finał jest tego taki, że kręgosłup to mi chyba zaraz wysiadzie. Kurde coraz mniej mogę zrobić, taka ociężała jestem i obolała...
I zasypało nas na północy, zaspy są spore i śnieg nadal pada, podoga nieciekawa ehh...
2013-02-20 18:52