Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-04-08 19:38
musiałam poprawić post bo błędziora machnęłam aż wstyd :P dokładnie mi też to spokoju nie daje tym bardziej że mój pracuję od 18 do 6 rano codziennie a coś mi się wydaje że w nocy mnie weźmie .Nie martw się natka jak coś to nie będziesz sama bo ja też mogę z tego wszystkiego urodzić w domu :P
2013-04-08 19:43
mnie nie ratuje nic jestem tu sama jak palec i do tego niestety obcy kraj :(
ale co do pogody to u mnie też jest pięknie a wózek mam w pokoju i włssnie dzisiaj sobie nim jeździłam po pokoju hehe też już bym chciała na spacerek iść
2013-04-08 19:54
natka Ty to masz już fajnie masz już jednego Skarba przy sobie :) ja to mam nadzieję że poród jakoś przeżyję bo planuję za pare latek drugie a nie chcę się zrazić ale podobno szybko się zapomina :)
2013-04-08 19:57
Pewnie u mnie będzie szał i panika bo złapie mnie w nocy, albo jak bedę sama w domu, jutro taki właśnie dzień nastąpi, na załątwianie spraw w mieście się już nie nadaję, w środę kupie tylko pieluchy i nie zamierzam się ruszać już do porodu nigdzie, chyba, ze w około domu sobie spacerować bede, albo na plażę wybiorę....
Dzisiaj to z tym prasowaniem przesadziłam chyba, do tego Antek zaczyna ćwiczenia rozciągające....:) i brzuch mi wykreca na wszystkie stony.
Sroda będzie decydująca w moim przypadku...do szpitala mogę iść .
Ciąza w sumie to mi przeleciała szybko, tylko teraz ta końcówka dłuży się niesamowicie.