Oj Zuza wiem co czujesz. Ale ja bym widziała dwa wyjscia z tego punktu widzenia...

Albo powiedzieć NIE i KONIEC KROPKA JESTEM W CIĄŻY NOSZE POD SERCEM NASZE DZIECKO I JESTEM JUŻ NA DNIACH A TY WOLISZ IMPREZE ??

Albo OK jedz Tylko nie mysl sobie ze jak bym zaczela rodzic to ze Cię o tym poiformuje. Będe wtedy sama ale dam sobie rade bez Ciebie!!

KASIU ale mi Ciebie szkoda ... Ale Cię oni wymęczą...

NATKA jak tam samopoczucie Twoje??

Kinguś wiem co czułaś miałam tak z chrzesniakiem bardzo długo się ksztusił ... Dobre ze byłaś blisko Małej

Monia Ciebie też nic nie rusza?? Mamy takie same teminy ... Chociaż ja mam dziś pierwszy termin z USG ...

Brzuch zaczol mi twardnąc od 2-3dni wczoraj wieczorem zle sie czułam ale nie aż na poród ... Zero odchodzacego czopu itd. Jedynie co to po lewej stronie mam takie bóle jak by pieklo a zarazem takie mrowienie i ustepuje ... A Mały się bardziej rozpycha niż wierci od wczoraj.

W srodze bądz w czwartek wizyta u lekarzachociaz szczerze już bym chciała lezec na porodówce.

Dzięki dziewczyny... nawet nie wiecie jak mi bardzo pomogłyście... problem tkwi we mnie, po prostu nie chce czuć się jak pan który trzyma swojego psa na smyczy. ale chyba czasami tak trzeba skoro mężczyzna sam nie umie myśleć. a wkońcu to nie tylko moje dziecko, a nasze. dziękuje wam bardzo mocno. spróbuje zmienić swoje nastawienie i postawić sprawę jasno, albo zostanie i ok niech idzie do pracy ale będzie na miejscu i trzeźwy, albo sama sobie poradzę i nie chce go widzieć tam. 

Dziekuje kochane naprawdę potrzebowałam takiego postawienia mnie do pionu. jestem za miękka. 

Zuza nauczysz się nosic gacie w tym zwiazku  !! < jakoś tak to niektórzy mówia> nie ma czegos takiego czymasz go nasmyczy czy jest pod pantoflem.

To nie tak jesteście w związku i idzie dziecko w dordze ok moze jeszcze chce się nacieszyć tak zwanym kawalerskim ale teraz czas tez dorosnąc bo dziecko w drodze a jka nie to niech bierze wolne i niech z tobą spedza ten wieczor przy dobrym filmie kolacji. Niech też się nacieszy jeszcze Toba.

Sama musisz postawic sprawe jasno ... Albo wszystko samo sie wyklaruje bo kto wie moze od soboty juz bedziesz mieć DZIDZIUSIA :)

aaa zapomniałam wam napisać jak byłam w szpitalu ostatnio położna kazała kupić sobie  olej z wiesiołka w kapsułkach i używać tak jak globulki ponoć ma dobre działanie i poród jest sprawniejszy..

Zuzia kochanie wiem co czujesz. Mój facet ostatnio też mnie wkurza.. wczoraj pojechał do koleszków a ja wieczorem dostałam takiej jakby kolki z boku brzucha.. dzwonie do niego.. zanim dojechał do domu to zdąrzyłabym urodzić a był zaledwie 20 km od nas..  jeszcze   gume złapał po drodze. Coraz czesciej zawodzi mnie gdy go potrzebuje. Dobrze że mama jest obok i wiem że moge na nią liczyć.. ehh szkoda gadać. Dziewczynuy kiedy my sie wkońcu rozpakujemy co ? :(

A JA NIE WIERZE W ZADNE HERBATY ITD ZE POMAAJA W PORODZIE

AHHH CO MA BYC TO BEDZIE ...

ZAZDROSZCZE WAM BO CHOCIAZ MACIE TYCH FACEOW OBOK SIEBIE A JA 70KM DALEJ ...

NA WEEKEND MIAL NIE PRZYJECHAC A ZROBIL NIESPODZIANKE O AZ PLAKALAM ZE SZCZESCIA ZE JEST Z NAMI I ZE ZASNE U JEGO BOKU .... CIEZKO SAMEJ ;/

CO Z TEGO ZE SA TU RODZICE ITD NIE ASAPIA MI MEZA

a moje samopoczucie tak sem;/ co chwile mnie cos wkurza :( dola mam bo w ciuchy sie juz nie mieszcze i non stop chodze w tym samym:(

tez aska zadaje sobie to pytanie kiedy wkoncu sie rozpakujemy.. 

ciekawe co mi jutro powie ginek:) moze mam juz jakies rozwarcie w co watpie:(

TEZ NATKA SIE ZASTANAWIAM CO GINEK MI POWIE W SRODE BADZ W CZWARTEK ....

najgorsze jest to ze tesciowa wziela urlop zeby mi pomoc a ja dupa nie rodze:( za tydzien ma 7dni wolnego bo maz bedzie musial jezdzic zalatwiac i wogole.. a dzidzia uparta nie wychodzi