Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-05-28 16:25
Iwonka my byliśmy w Gdańsku, więc blisko Ciebie:) Pierwszy raz byłam i uważam, że genialne miasto. Super deptak, łaziliśmy po 12 km dziennie:) U mnie w Piasecznie nie ma kompletnie gdzie łazić.
Justa, ja podobnie:) Tzn. mąż chciał grila zrobić u jego rodziców, ale oni nic nie zaproponowali, więc stwierdziłam, że łachy bez;) My nie za duże mieszkanie mamy, więc i impry nie robię dużej. Jutro dziadostwo i chrześni, a może w next week pozostali:) Zobaczymy.
2014-05-28 16:30
Laski, czy wam też się tak na sentymenty zeszło, jak dzieci roczek kończyły? Bo my z mężem jak dwa przygłupy;) oglądamy zdjęcie, wspominamy i nie możemy uwierzyć, że to tak szybko minęło:)
2014-05-28 20:17
zeszlo sie zeszlo, ciezko uwierzyc ze juz... jak patrzylam na niego jak mi spierniczal po calym deichemannie jak kupowalam mu sandaly to wierzyc mi sie nie chcialo ze rok temu lezala krewetka w gondoli, a teraz ledwo idzie za nim nadarzyc... a to dopiero poczatek ;)
2014-05-28 20:27
no krewetka! jak nic
2014-05-28 20:27
5 dni tu miał, 2600 kg
2014-05-29 08:42
jak Iwonka.
sto lat Franek :*
2014-05-29 14:07
laski muszę się Wam pochwalić moją metamorfozą tzn. 16 kg mniej i brnę dalej :)