Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia5147

czerwiec2013 spokojnie nie masz co sie martwic ja mam o wiele gorsze wyniki od Ciebie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

Przezylam glukoze.Do 11.00 naczczo.Wrocilam i nie moge sie najesc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasita26

Calia ja po glukozie nie mogłam cały dzień się najeśc :D Dopiero na następny dzień zrobiło mi się lepiej hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anastazja89

Tez dzisiaj przezylam glukoze - powiem Wam, ze jak dla mnie to nie bylo, az takie paskudne. Dalo rade wypic :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb

ja dzisiaj powtarzałam badanie na cukier w moczu, bo ostatnio mi wyszedł.

w mojej "encyklopedii" W oczekiwaniu na dziecko piszą, że może być cukier w moczu obecny i że to nie jest cukrzyca. hm... jak zwykle u mnie wszystko jest inne. jutro się okaże, czy cukier jest czy go nie ma. oby nie

i jutro idę na szkołę rodzenia!! :D:D:D:D:D niestety 2 pierwsze wykłady straciliśmy, bo położna "zapomniała do mnie zadzwonić, że już się zaczęły", ale mamy je nadrobić później. już się nie mogę doczekać :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasita26

Marta jak dla mnie szkoła rodzenia jest suuuper sprawą i każdej mamie, która jeszcze nie rodziła polecam :D Ja musiałam zrobić posiew bo mi leukocyty w moczu wyszły ale znając życie to nic mi nie jest :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

Ja swoja szkole rodzenia tez wspominam milo.I mialam szczescie ze w czasie porodu trafilam na polozna z ktora mialam zajecia.Byla dla mnie baaaardzo mila i zauwazylam ze poswiecala mi wiecej uwagi niz kolezance z sali,ktora byla dla niej "obca".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb

no właśnie, położna... wybieracie? jesli tak to kiedy? ja nie wiem za bardzo, czy warto, poza tym (nie śmiejcie się) moja teściowa jest położną i bralismy ją pod uwagę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Ja mam swoją położną tylko z tego względu, że to bardzo dobra znajoma mojego taty smiley bardzo się cieszę z tego, że ją mam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasita26

Ja nie biore prywatnej położnej, moim zdaniem strata kasiorki. Ale jak kto woli. smiley Marta to bierz swoją teściową - na pewno zajmię się tobą najlepiej jak będzie potrafiła :)