Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia782

emilkali nie traktuj tego jako błędu, ja młodego przyzwyczaiłam do zasypiania z nami, pozniej go przekładałam, teraz wieczorem kładę się obok niego, czytam mu, gadamy, przytulamy sie i wtedy zasypia to jest nasz czas i nie zmieniłabym tego za żadne skarby, jeszcze troche i sam będzie mnie od siebie odsuwał bo zasypianie z mamą będzie "obciachem", taka kolej rzeczy póki co korzystam smiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lalka

widze że u Was juz kwestie zakupowe sie pojawiają:) ja tam chyba raczej będe czekac do końca , w sumie to tylko potrzebuje jaka s wanienkę pampersy i kosmetyki, bo reszta od sióstr bedzie po dzieciakach.jak sie czujecie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilkali

Lalka ja od wczoraj czuję się jakbym skrzydeł dostała. Strasznie się bałam o zdrowie dzidziusia. Emocje były tak ogromne, ze jak lekarz mi mówił o kolejnych pomiarach i że wszystko jest ok to łzy same mi płynęły. A jak na koniec spytał czy chcemy znac płec, po czym powiedział, ze mamy mała modeleczkę bo cały czas pokazywała buźkę i uśmiechała się to już się poryczałam. Ten lekarz zbudowała taką niesamowitą atmosferę. Bez zastanowienia na kolejne usg idziemy do niego pomimo, ze musze tam zapłacić 250 zł a u siebie miałabym za darmo. Zwrócił uwagę na powiększone miedniczki nerkowe i nawet zaznaczył to w opisie i mówił, żeby przy następnym badaniu powiedziec lekarzowi żeby zwrócił na nie uwagę. Zakazał przy tym cokolwiek czytać mi na ten temat w internecie, tylko zalecił kontrolę przy kolejnym usg i usg nerek Malutkiej po urodzeniu. 

Z ostatecznymi zakupami też poczekam ale poogląac już można:) Jedyne co to mam zamiar wcześniej wyjąć wszystkie rzeczy po Adasiu i sprawdzić co będzie nadawało isę dla Malutkiej. Jejku ile to jeszcze czasu do tego czerwca:) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Widzę, że dziewczynki rządzą tegorocznym czerwcem smiley Ja w niedzielę miałam mały wypadek. Potknełam się o krawężnik. Efektem są rozwalone kolana, dłoń i poobijane biodro.  Z tego stresu nie pamiętałam czy uderzyłam sie w brzusio. Wczoraj byłam na wizycie i lekarz wysłał mnie na oddział na dokładne usg. Na szczęście wszystko w porządku, drugi lekarz potwierdził, że to synek i stwierdził, że póki co 'kawał chłopa' laugh i żeby się nie martwić, bo waga może się jeszcze wyrównać.  Jeśli o kwestie zakupowe chodzi i o moje nastawienie do tego.. to szczerze powiem, że nie mogę sie powstrzymać laugh  a do czerwca przecież tyyyyyle czasu!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilkali

To dobrze mruuwka , ze nic się maluchowi nie stało Ja spadłam ze schodów w pierwszej ciąży, byłam wtedy w 6 miesiącu. Na szcęście też nic wówczas się nie stało. Ale to absolutnie nie nasza wina , tylko zaburzonej równowadze w ciąży bo ponoć cos z błędnikiem u ciężarnych się dzieje:) Trzeba mega uważać. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcioszek84
Hej dziewczyny ja byłam w poniedziałek na kontroli wszystko oki ale dzidzia sie wiercila i nóżki skrzyżowalal więc lekarz nie mógł podejrzec skarbu miedzy nozkami. Czekamy więc cierpliwie do polowkowego końcem lutego bo tak mi lekarz proponował o może wtedy uda sie dojrzeć i będę mogła pomyśleć nad zakupami. Pozdrawiam cieplutko wszystkie mamy
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalenaa31

My mamy nadzieje ze dowiemy się juz w piatek jaka płec malucha no chyba,że zacznie fikac i będą nici :) już nie mogę sie doczekac :) Pozdrawiam Was dziewczyny jak tam Wasze samopoczucie ja walcze z bolem głowy przez dzionek a wieczorkiem pewnie znów nawiedzi mnie zgaga paskudna-cholerka :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasita26

Hej czerwcówki :) Ja wpiątek trafiłam do szpitala na patologię, bo wystąpiły u mnie silne skurcze łącznie z bólem krzyża - ale sytuacja opanowana, wypisali mnie w poniedziałek po dokładnych badaniach. Mój synek wazy juz 521 gram :) Jest silny, i zdrowiutki. Ze mną tez wszystko dobrze. A 13 lutego lece na dokładne USG, już nie moge sie doczekać, żeby go podejrzeć :) Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia782

mamsita dobrze, że wszystko już ok, w poprzedniej ciąży też miałam taką wizytę na patologii u mnie to było przez mocne zdenerwowanie, teraz próbuje bardziej loozować

jejku wchłonęłam już 3 pączki a czwarty leży przede mną i się uśmiecha...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anastazja89

Mamasita najwazniejsze, ze sytuacja opanowana ;) Monia dzisiaj Ci wolno tylko nie fundowalabym sobie takiej diety codziennie :D