Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-01-24 08:44
Putunki ja nie mierze po 2 h bo nigdy nie dostalam takiego zalecenia i nie przejmuje sie tym. Dla pani doktor wazny wynik jest po godznie, reszta mam prawie wyliczone paski wiec nie bede ich marnowac.
2013-01-24 08:49
kasiulah co do pasków, to mi chciała dać receptę na jedno opakowanie i nie przychodzić już, przy czym termin mam na 17.02, a te jej jedno opakowanie starczy mi może na 2 dni.... Mąż kazał 2 wypisać, ale i tak muszę wziąść od ginekologa jeszcze receptę,żeby po porodzie mieć i kupić je teraz za 14zł, a nie potem za 45zł!!!
2013-01-24 10:21
putunki nie zjadłam jej, bo uwielbiam taką kiełbaskę z plackiem drożdżowym i mam w planach, że Mąż taki zestaw mi przywiezie do szpitala, bo teraz zakazane ( w sensie placek), a tylko troszkę jej zostało.... Albo z chałką!!! I do tego potem dżem Mamusi, jeny jaki pyszny z malinkami i wiśniami Jeden słoik trzymam!!! Siostra z Mamą się ze Mnie śmieją, że mi mogą te wszystkie zachcianki przejść po porodzie A Mąż właśnie sobie ostatni JEGO kawałek kiełbaski podusza przy grzejniku i mi na widoku powiesił Co do tego zaświadczenia, to ginekolog dostał od diabetologa, bo sam nie chciał mi refundowanej recepty wypisać! Jakiś taki strachliwy ten mój Lekarz...
2013-01-25 08:51
ja dzis mam wizyte u diabetolog i chyba bedzie juz ostatnia. zawioze insuline ktora mi zostala niech maja, ja jestem zdania ze mnie sie nie przyda juz :)
nie wzielam insuliny na noc i wiecie co cukier rano 74!! w nocy jak wstawalam siku mierzylam ketony nie bylo ich:)nad ranem tez nie bylo:) aaa no i nie jadlam w nocy. cukier o 4 w nocy 78..wiec chyba jednej insuliny sie pozbede :)
dzis sprobowalam na sniadanie pasztecik wiejskiej roboty zobaczymy jak bedzie z cukrem :) teraz czekam...
2013-01-25 10:39
putunki ja tam też nie mam lepszych cukrów.... A co do kiełbaski z drożdżowym plackiem - bardzo dziwne połączenie, bo placek słodki, ale jakie pyszne!!!! Polecam. Tatuś Mnie tak nauczył jeść, zapewne wyniósł to z domu rodzinnego Zresztą nauczył też Nas jeść boczku w małych kawałkach pokropionych octem i do tego cebula "surowa" - uwielbiamy - ja, Siostra i Siostrzeniec, a ludzie dziwnie się na Nas patrzą, jak taki zestaw pochłaniamy.... Mnie znów Mąż dziwi, bo On smaży sobie jajecznicę z kaszanką Próbowałam, ale to nie mój smak... Kaszanka podsmażana owszem, ale z cebulką, MNIAM!!
2013-01-25 13:22
No chyba u mnie nie bedzie szybkiego rozwiązania...ale muszę Wam coś powiedzieć ze od tygodnia nie jem ostatniego posiłku kanapki o 22 i cukry na czczo ok.85 nie przekraczają. Dzisiaj na obiadek zrobiłam sobie spagetti z makaronu pełnoziarnistego zobaczymy jak po....jutro chce zrobić pizze z przepisu Putunki z mąki orkiszowej...w poniedzialek wizyta u diabetolog i chyba znow bedzie opiernicz bo na wadze w 3 tyg. +0,80 dkg a nie mialam juz tyc....ale ja nie mam wpływu na to naprawde nie jem duzonawet zmiejszyłam 2 sniadanie i podwieczorek sama z siebie bo jakoś nie czuje głodu az takiego. Jestem juz +16 kg na plusie ale mysle ze to i tak nie jest duzo bo wszyscy mi mowia ze nie widac po mnie tych kg ze chyba w brzuch mi idzie i cycki.Do tego zaczely mnie meczyc zatwardzenia i pewnie dlatego waga tak wariuje.
2013-01-25 14:27
No i po spagetti 108 :)
2013-01-25 14:41
A dobrze ze mowisz to zrobie ze zwykłej.
2013-01-26 07:16
Witajcie :) wczoraj mialam ostatnia wizyte u diabetologa :) pani doktor pochwalila ze odstawilam nocna insuline :) dzis mialam ketony w moczu bo sprawdzalam czy nadal musze sie budzic na jedzenie... bylo 15;/ mierzylam tez w nocy o 2:30 ale nie bylo nic. dopiero po 5 jak wstalam na tabletke wyszly.. czyli musze dalej jesc.
wczoraj do obiadu nie wzielam insuliny w ogole i mialam cukier 121:) co prawda zjadlam zupke z kasza kuskus( przeciez to na pszenicy) i udko gotowane ale byla strasznie gesta. diabetolog powiedziala ze cukier mi sie prawdopodobnie normuje :) oby miala racje :)
wczoraj na pozna kolacje zjadlam taka sama kromke jak na sniadanie i bez insuliny mialam cukier 100 :) a rano przy 3j mam 115... nie kumam tego ale coz..
2013-01-26 11:16
Dziewczynki już się boję dzisiejszego cukru po obiedzie!!! Nie wytrzymałam, właśnie Tata przywiózł gorącego kugla i musiałam go trochę podjeść!!!! Matko, jaki pyszny, UWIELBIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż se dziąsło poparzyłam!!!!