Maalinka, to najważniejsze ze wam się układa ;) Wiem coś o tym, bo u nas też te znajomosci są inne niz przedtem, my tu zaczynamy zakładac rodzine, a inni nawet o tym nie myśla i nie wiedzą jak to jest. No ale kiedyś i na nich przyjdzie pora i zobaczą jak to naprawde jest ;) 

A ja na odwrot. Mieszkam w Belgii i gdy tu przyjechalam to kazda nowopoznana osoba byla po slubie i miala dzieci, ciagle gadki o mleczkach, pieluszkach.... A ja mialam ochote sie bawic, czulam sie jak jakas gowniara. Za niedlugo dolacze do grona dzieciatych ;) i przynajmniej ciesze sie ze mala bedzie miala tez polskie towarzystwo do zabawy.

ja na rozstepy używam oliwki bambino i powiem tania i najlepsza zadnych roztepów na brzuchu a po drugie genetycznie mama tez nie miała także sie ciesze

a przybrało mi 10kg

palilam papierosy ale jak sie dowiedzialam ze jestem w C to przestalam z reszta u mnie było tak ze  zapaliłam jednego, dwa góra na dzień a mogłam caly dzien nie palic, bo w pracy nie mogłam

jutro ide na wizyte zobaczymy jak tam dzidzia ale nie dotrwam do 20 lipca pójdę szybciej tak jak z synkiem 17dni przed terminem (ważyl 2680kg)

male sprostowanie 2680

Skoro mowa o rozstepach to ja też sie wypowiem ;p To Moja pierwsza ciąża mam 22 lata no rocznikowo 23 ;D  Smaruje się codziennie rano i wieczorem Perfect mama i jak narazie rozstepow nie widać.. Wiem ,że Moja mama też nie miała tylko może z 3 jej wyszly na piersiach ale mi aż takie balony nie urosły ;p Również mam nadzieję ,że urodze przed terminem i unikne wakacyjnych upalów z brzuszkiem chociaż troszke ;p 

Ja niestety mam rozstępy na piersiach, na brzuchu (wyszły dopiero po porodzie), ze dwa na udach ;D A w tej jak ma chwilę obecna nic nowego nie przybyło i oby tak zostało. Też bym chciała mieć dzieciątko przed terminem, to czekanie zabija hehe :)

Jesli chodzi o życie towarzyskie to dołącze się i powiem że wiek tutaj aż tak dużej roli nie gra. Raczej towarzystwo jakie Cię otacza. Ja np mam tak że pół na pół, czyli połowa dzieciate i mężate a połowa jeszcze bez obowiązków. Ci co mają dzieci to czasu nie mają na jakieś odwiedziny, mi też jeżdzić się teraz nie chce nigdzie i ich szczerze rozumiem. Mam za to żal do tej drugiej grupy, bo przed zajściem w ciąże to imprezki, dzwonienie ciągle, bezinteresowne odwiedziny, a teraz nawet nie raczą wogóle zapytać czy mam ochote przyjść na grila, nie zadzwonią, jesli już cię spotkaja to kilka zdań zamienią i to wszystko. Ale wierzcie mi oni też planują swoją przyszłość i prędzej czy pójniej to się na nich odbije. Przyjdzie też taki dzień że będą siedzieć sami i zastanawiać się nad tym co teraz my. A ja już sobie postanowiłam że nawet nie zajrze do tych osób, żeby poczuły troszke się teraz jak ja.

No właśnie Pauli i o to mi chodziło. Ale oni też tego doświadczą prędzej czy później, przynajmniej moi znajomi bo w przyszłości też planują dzieci.

Mam tak samo jak wy dziewczyny.. U Mnie jest to ,żę nikt jeszcze ze znajomych dzieci nie planuje i też w weekend nawet się nikt nie odezwie.. Do Mojego M. owszem koledzy dzwonią codziennie i oni się spotykają jak to chlopy ale Moje koleżanki nic cisza... Juz się smiałam do Mojego, żę chyba one myślą ,że ciąża to jakaś choroba zakazna i nie chcą się zarazić ;p

No niestety jest to przykre :/ szkoda ze nie mozna sie teleportowac to bysmy mogly siasc i wypic razem herbatke :) hehe