hmn... czy ja wiem czy większosc rozpakowanych ? Ania, Karolcia,Justynka,Daria ... O nikim chyba nie zapomniałam? :P Sandra, ja też uważam że przeniosę choć mam te bóle nooo niby zostało mniej niz więcej także juz na spokojnie czekam, ja odliczam do soboty:) A później już zleci ;P MUSI :)

Sandra ? I Twój się oddzywa do Ciebie ? Jak sie zachowąl jak Cię zobaczył ? Jak ona się zahcowała ? Fochem strzeliłas ? Trocchę nie ładnie się zachowuje, jak Twój facet może Ci czesc powiedziec ? Hah... Bedziesz miała chyba z nim wesoło :P

Boje sie bardzo bo nie wiem co bedzie nastawilam sie na naturalny porod.. Chociaz na poczatku chcialam oplacic cesarke ale moja gin mi odradzala... Teraz juz mi wszystko jedno zeby tylko z malenstwem bylo wszystko dobrze.. Wkurza mnie ta moja gin jak nie wiem.. Mialam 17 wizyt od poczatku za kazdym razem ja pytalam czy nie bedzie problemu a ona w ostatnim usg nawet o miesniaku nie wspomniala...

Aniu na przyszly tydz to chyba tylko my zostaniemy ;)

Gratulacje Karolina !! Strasznie wam zazdroszczę że już macie po wszystkim. Dziewczyny ja tu jestem najbardziej przeterminowana ! Dziś mija tydzień od pierwszego terminu a od drugiego już minęły 3 dni. Dziś idę do lekarza choć kazał mi czekać do czwartku i jak nic to położyć się do szpitala, ale wolę iść dziś do niego i sprawdzić czy z mała wszystko ok bo przenoszenie też nie jest zdrowe. A poza tym mam straszna schize z tymi wodami że mi odchodzą a ja nie zauważam tego :/ miałam termin pierwsza a jeszcze wyjdzie że urodze ostatnia masakra. Mojemu urlop się kończy bo wziął wcześniej bo zapowiadali wcześniejszy poród i wyjdzie że zostanę sama jak mała już się pokaże na świecie. Moja mama też już wzięła urlop 2 tyg i już w poniedziałek za tydzień się jej kończy i co teraz kurde. Ja nie wiem zawsze wiatr w oczy :/

Ja też sobie dziś pomyślałam że urodze 08.08

Ja będę dzień po was :)

Ja tam mam nadzieje na 13.08 albo 14.08 podobno w Święto NMP to szczeście dziecku przynosi. Ja tam się nie spinam ... Jestem gotowa psychicznie na to że trzeba będzie samemu pojechac to pojadę, i tak na porodówce będę sama i tak więc co mi da psychiczne dołowanie się,że nikogo przy mnie nie będzie ? Tysiące kobiet dojeżdza samemu do szpitala, rodzi samemu, opiekuje się samemu dzieckiem i zyją, więc i ja dam radę :) A co :) Trzeba myślec pozytywnie.

Ja miałam termin na 14.08,ale że moja malutka się nie obróciła więc mam planowaną cesarkę.

Mój ma 2 tygodnie wolnego od momentu kiedy zadzwonie i powiem, że rodze. Jestem w szoku, że nasz szef na takie coś poszedł bez marudzenia no ale widać taki zły nie jest. Kazał mu też mieć telefon zawsze przy sobie i mam jednemu i drugiemu napisać, że to już, żeby mieć pewność, że przy porodzie będzie.

 

Pamiętacie jak Wam mówiłam o dziewczynie znajomego która jest w ciąży? Okazało się, że to nie 6msc a 8! Ma termin na 18 września. O ile 6msc mogłam zrozumieć to 8 już nie.

Ale jaja !! Ha Ha Ha ... Dbre jaja :P I co babeczka na to :D

Bardzo ładnie ze str szefa :)