Mojej sie chyba normuje, dzięki bogu dziś poszła spać o 3 i spała do 7, jakiś cud się stał... 

My w piątek bioderka. U Nas kąpiel jest ok. 21", później cycuch i spatku - śpi do 1", czasami 2" i znowu cycuch, po 5" przewijanko i znów karmienie i ponownie budzi się po 8" :) To taki normalny "tryb" jak jest zdrowy, bo teraz mi spać nie daje przez przeziębienie :

ehh jak tak czytam jak wasze maluszki ładnie śpią :)

mój zasypia koło 21 budzi 23 czasem 1 potem koło 3 i 5 potem 6,7,8 czasem w nocy częściej

Moja budzi sie średnio co 2 - 2,5 godziny bywa że co 3

Ja to sie modle, zeby Emilka dzis znow chociaz o 3 poszla spac:) w ciagu dnia ladnie spi, a w nocy nie. Kompletnie ma poprzestawiane. I nie wiem jak to wykombinowac, zeby jej przestawic z powrotem :/

Musisz ja budzic w ciagu dnia - zeby po dniu bez snu, spala w nocy :) Moj tez tak mial przez chwile... i to pomoglo, nie pozwalam mu tyle spac za dnia i jest ok.

A jak mamy dzien w aucie co = ciagle spanie (Alek w aucie spi non stop) - to niestety w nocy po takim wyjezdzie daje popalic ;)

hej mamuśki!  Poczytałam zaległe posty co u Was i jestem na bieżąco:) Nasza Nela rośnie jak na drożdżach. Jesteśmy po szczepieniu druga dawka wzw bo resztę te 5w1 mamy przełożone na 5go marca ppnieważ morfologia nam spadała i mamy do tej pory brać żelazo żeby się podniosła. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok bo małą nie znosi poić tego żelaza i  do tego strasznie się wszystko od niegpo brudzi a sprać później to paskudztwo jest ciężko. W rezultaciem robimy tak, że rozbieramy ją do pampersiaka na przeiwjaku jej podajemy i dajemy popić herbatką rumiankową. Roboty przy tym co nie miara ale jak mus to mus oby pomogło. Poza tym co do nsu to różnie bywa. W dzień posypia sobie nawet ładnie, kąpiemy ok 19 czasami przeciągnie się do 20 bo jak śpi nie budzimy, po kąpieli butla i zasypia ale nasza kruszynka rzadko zjada całą porcję mleczka i je na raty więc potrafi się ok 23 obudzić znowu na jedzonko i tak później co 2,5 3 godzinki.. Na szczęście póki co tatuś jest z nami i mnie czasamni wyręczy z tym karmieniem, Rano ją przewijamy, przebieramy i kładziemy do łóżeczka i włączamy karuzelkę to wówczas taka zadwiolona śmieje się i gada po swojemy do zwierzaczków, wymachując do tego łapkami:) Tak się zawsze z tego uśmiejmy, gadułka nasza mała:)  Poza tym mamy usg biderek dopiero na 23 marca bo takie u nas odległę terminy. Mamy na NFz bo dostaliśmy skierowanie od pediatry. Treaz byliśmy na usg brzuszka i wszystko jest ok i ( tfu tfu) od kąd odstawiliśmy herbatkę koperkową i podajemy do mleczka bobotic kropelki mała nie zwija sie z bólu wieczorem i robi raz góra dwa razy dziennie kupkę także się unormowało. Jutro jedziemy  do chirurga dziecięcego żeby obejrzał ten pępuszek co nam przepuchlina wyszła ale lekarka co robiła usg jamy brzusznej powiedziała, że mamy się nie martwić bo ta przepuchlinka jest bardzo mała i na pewno będzie nam zalecał plasterkowanie i powinno się samo wchłonąć. Na sapcery to ja wychodzę od 3 tygodnia życia Neli codziennie teraz już nawet na 2 godzinki, ciepło ja ubieram i śmigamy sobie. Małą nie znosi się ubierać tzn czapki i opaski bo pod sp ód jej zakłądam żeby uszka były dobrze zasłoniete. Ale jak tylko założę zamyka oczka i zasypia:)  Spacerki tez przesypia i w samochodzie uwielbia spać:) Idę się wyszykować bo po 13 ruszamy na spacerek:) Taki nasz rytuał:) Całujemy cioteczki i dodajemy nowe zdjęcia żebyście mogły zobaczyć jak urosłam:) Nela i mama Gosia:)

A chrzcimy na wielkanoc:)  Boję się jak mała przezyje to lanie główki wodą ale jakoś to będzie:)

u mnie dziś 21 poszedł spać 23.35 wstał zjadła potem po 1 i potem 3 i potem 5 nie było źle bo szybko zasypia ..ale z nami w łóżku.. niewiem czy powinnam tak robić...ale w łożeczku ciężko z zaśnięciem ...