masz rację leż sobie i odpoczywaj póki masz okazję :)

Grej, czytam forum i czytam.. będziesz jednak wrześniową mamą? daj znać co i jak :):)

swoją drogą, też bym już chciała.. choć mój ból w krzyżu od wczoraj daje mi wiele do myślenia i dzielnie czekam  :)

Kto wie :) zobaczymy jak to sie potoczy dalej. Skurcze mam dalej co 12min, ale delikatne. Tzn dla mnie one są lekkie. Wszystko zależy od wytrzymałości. Śluz tez mi sie zmienil chyba. Jeśli nic sie do jutra nie zmieni to będę dzwonic do gina czy mogę odstawić tabl, bo juz cos sie zaczyna, a hamuja akcje. Ide zaraz na zakupy, dziadek sypnal 3stowki dla malej. Ide przepuścić wszystko do zera :)

a mi już nawet do sklepu nie pozwalają.. leżeć, leżeć, leżeć.. byle było pełnych 37 tygodni. skurcze nieregularne, bóle krzyża i to takie, że płakałam wczoraj z bezsilności.. program tv znam już chyba na pamięć.. byle do wtorku.

dziewczyny a ja ani skurczów ani żadnych takich objawów....   chodzić ciężko i staram się jak najmniej wychodzić, w domku uwiłam gniazdo i przesiaduje 

ja już tez bym chciała żeby mała ze mnie wyszła :) jutro idę tyni tyni na weselicho to może sięcos ruszy   bo narazie cisza

 

A ja czuje sie coraz gorzej. Jakby mnie grypa lapala. Ide dzwonic do gina

i jak dziewczynki? ruszyło się coś u was.. ja się dziś biorę ostro za obiad i sprzątanie, to może w końcu ruszymy do przodu, bo już dość mam tego leżenia i czekania ;)

Ja wczoraj dzwonilam do Gina, kazal odstawić tabletki. Ostatnia dawke wzielam o 16 wczoraj. Do tego czasu mam bole okresowe mocniejsze i częściej stawia sie brzuch. Poza tym cisza. Z rana złożyliśmy lozeczko, wlasnie pióra sie ciuszki i tak czekamy. Ciesze sie, ze w koncu nie musze ze sobą targać wszędzie tabletek. Jedyne jakie mam to biore rano- żelazo i na tarczyce. Jeszcze przed chwila wypadł mi fleczer, w pon musze isc do dentysty na zalozenie nowego

A ja widziałam przed wczoraj malutką na usg :) pierwszy raz pokazala buzie i nosek :) jest już głową w dół i po nocach mi się śni że już jest z nami :D