Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agata83
Zdaje się że ja mogę być pierwsza-nie bardzo jestem chętna ale co ma być to będzie; choć wolałabym urodzić w sierpniu wiele wskazuje na to że przejdę na lipiec, ale i tak będę tu pisać; a samopoczucie w takie upały-hmm - spuchnięte, bolące szczególnie od spodu nogi, trochę dokuczający kręgosłup, ale tak poza tym to wporzo :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly

Oj jestem ciekawa,która pierwsza się rozpakuje:)Mam nadzieję,że dotrwam do sierpnia.Zobaczymy jakie plany ma mój synyś:P Co do samopoczucia to bywa różnie,raz lepiej,raz gorzej:(Najgorzej jest w nocy.Problemy ze spaniem,bolący kręgosłup i nogi do tego dochodzi ból w pośladkach.Hmm no i skurcze.Bywa wesoło:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi851
A ja dzisiaj jakos beznadziejnie sie czuje:( caly dzien mam dola i nie ozdywam sie do nikogo...jakos tak nie mam ochoty zupelnie na nic:(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aleksa1989
Justi miałam to samo jakieś dwa tygodnie temu... To hormony dają nam tak popalic... Na szczęście już wróciłam do normy i mój stan psychiczny też:) Ale prędzej to naprawdę byla masakra...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22
Ja wczoraj kupilam twarog sobie na kolacje i mezusiowi wymazylam ze bedzie z cebulka na slono, i jak zaczelam sie zabierac za jego robote to mowie Piotrowi ze twarog robie na slono (czekam na jego wspaniala reakcje radosci i eufori ) a on ze nei moze byc na slodko bo on  woli na slodko, chyab z dobre 5min plakalam jak on mogl aja sobie tak wymyslilam a po 5minutach Piotrek mi powiedzial ze moge przeciez podzielic na pol jeden zrobic na slodko a drugi na slono, no to przestalam plakac i tak zrobilam a na kolacje zjadlam twarog na slodko. hehe Kobieta w ciazy :)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi851
hehe no niezle martuska;P ,a mi przeszlo po spacerku,znalazlam 5 grzybkow,z czago 4 okazaly sie robaczywe;P hehe
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aleksa1989
To jest takie trochę śmieszne jak reagujemy na pewne rzeczy... Zawsze myślalam że te humorki kobiet w ciąży biorą sie po prostu z tego że wszyscy się z nimi "pieszczą"... Dopóki sama nie zaszłam w ciążę:) A tu nagle z osoby która zawsze panuje nad sobą i swoimi emocjami stałam sie płaczkiem i krzykaczkiem:) I nie potrafię nad tym zapanowac... Powód do płaczu zawsze dobry:D Pamiętam jak na chyba w 5 miesiącu po obejżeniu bajki "Auta" płakałam przez dwie godziny bo tak mnie to wzruszyło... Masakra hehehehe:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22
to ja i bez ciazy taka jestem placze nawet na bajkach epoka lodowcowa jak mamut uratowal tygrysa i sam spadl czy jak jelonek bambi stacil mame hehe i to bez ciazy ogladalam to maz lecial po recznik ehhehe. ma ktoras napewno jeszcze takie smieszne sytuacje
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agata83
Ja bez ciąży ogólnie też łatwo się wzruszam, ale teraz to na maxa, szczególnie jak oglądam noworodki i małe dzieci, nawet na reklamach łza mi się w oku kręci...ahhhhh
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aleksa1989
Hehehe... na epoce lodowcowej też płakałam przed ciążą:) Ale oglądnijcie "Auta"... Tam naprawdę nie ma powodu do płaczu... :D Ale nie w tym rzecz. Chodziło mi tylko o to, że teraz moim życiem rządzą hormony i nie potrafię tego zmienic... W sobotę mój brat sie żeni. Ciekawe czy będę ryczec w kościele? Pewnie tak:D hehehe