Najaktywniejsze:
Komentarze
2010-06-17 08:46
2010-06-17 09:52
2010-06-17 12:26
2010-06-17 13:21
2010-06-17 15:01
Jolcia współczuje Ci takiej wstretnej szefowej i gdyby mi na pracy u niej nie zależało to najzwyczajniej w świecie podałabym ja do sądu :/ w sumei na tym nic sie nie traci bo jeśli i tak nie chce sie u niej pracować to zawsze mozna coś wywalczyć a koszta sadowe ona poniesie...a jak sie nic nie wywalczy (co w tej sytuacji jest niemozliwe) to zawsze mozna pisac o umorzenie kosztó sądowych bo bezrobotny tak może ;))
Jesli chodzi o urlop macierzyński to nic sie nie przejmuj bo urlop macierzyński jest urlopem obowiazkowym, który należy sie automatycznie z momentem urodzenia dzidziusia i nie trzeba zadnego podania ani jej zgody :) wystarczy tylko że Twój Mąż dostarczy jej akt urodzenia a co ona sobie z tym zrobi to już jej sprawa...Tobie może nafikać ;))
NOOOO....a ja nareszcie prawie zdrowa :)) anytybiotyk zadziałał !!! :D
2010-06-17 15:07
2010-06-17 15:36
2010-06-17 17:39
2010-06-17 22:18
Asiu ,a jak wysokie miałaś to ciśnienie ,jesli mogę wiedzieć?
2010-06-18 07:33
Dzięki dziewczyny :) Faktycznie nie trzeba pisać podania :) Tzn, w sumie to trzeba ale tylko o dodatkowe 2 tygodnie, które nam przysługują od tego roku. Nie zamierzam tam pracować oczywiście, a wczoraj wydębiliśmy od niej podpis pod wypowiedzeniem męża- ale musieliśmy jechać ze świadkiem...
Gosiu myślałam że nie mam takiej możliwości zawożenia zwolnienia bezpośrednio do ZUSu, myślę że to i tak musi przejść przez ręce pracodawcy, no bo przecież trzeba go informować o zwolnieniu. Ale zadzwonię i zapytam :)
Maju podobno czosnek obniża ciśnienie a co do porodu to zdaje się zależy od tego jak wyskokie będzie, moze pozwolą Ci rodzić SN :)