Najaktywniejsze:
Komentarze
2010-09-07 14:59
Majeczko ja to Ci bardzo współczuję że maluszek chory, wiem że my tu mamy trywialne problemy w porównaniu z Twoimi, najważniejsze że mały zdrowieje :) I troszkę Ci zazdroszczę że masz juz poród za sobą... dobrze że chwilowo nie mam czasu o tym myśleć ;)
Asieńko biedaku wszystko na raz się przydarza, nie dość że człowiek gruby, zmęczony i wkurwiony to jeszcze na koniec stłuczkę zaliczy jak by mało tego wszystkiego było :(
Dzięki Bogu za czekoladę ;)
Gosiu dobrze że razem będziemy czekały na ten "sądny" dzień 20-stego :) chociaż mi się wydaje że Ty Kochana to chyba nie doczekasz ;) i znowu sama zostanę :(a co do bólu pleców to nie zdążyłam się pożalić a już od kilku dni tak mnie łupie coś pod łopatką że strach...jak by coś uciskało czy jaka cholera, no tragedia. Mam nadzieję że to faktycznie od ciąży i przejdzie po porodzie boinaczej nie będę w stanie nic przy małym zrobić...
Także Małgoś znam Twój ból, z resztą kręgosłup to już pewnie nam wszystkim siada. Na szczęście to już nie długo :)
2010-09-07 15:31
Majeczko najwazniejsze ze synus czuje sie coraz lepiej i ladnie je:) wspolczuje tej rozlaki ale jestes silna kobietka i dasz rade:) :*
asia to dzisiaj zaszalalas:P nie przejmuj sie glupia stluczka i odbrze ze tak sie skonczylo bo palanteria napewno dalaby Ci mandat i kto wie czy nie punkty a tak spisaliscie co trzeba i luz. A nie napisalas co na ktg? czyzby to samo czyli nic???
Jola kochana ja mojego urodze po terminie..gdyby nie te przepowiadajace i dzisiejszy bol plecow to ja zadnych objawow nie mam a malemu jest tam dobrze i ma jeszcze 2 tyg wiec watpie. Zobacz jak nasz Asia sie meczy juz tyle czasu i nic.
ja dzisiaj pol dnia pomarudzilam mamie i mojemu bo akurat jest w domu i widze ze maja mnie dosc.
2010-09-07 18:32
2010-09-07 20:21
Majeczko fajnie ze synek wraca juz do zdrowia, zobaczysz wkrotce go juz przytulisz:))
Ja tez dzisiaj mialam mala przygode z autem ale to nic w porownaniu do ciebie Asiu:)odwozilam mame na pociag i ta otwierajac drzwi na parkingu lekko przytarla auto obok ale na szczescie nie mocno gosciu zobaczyl moj brzuch i od razu zmiekl:))
a na dodatek dowiedzialam sie ze ta klientka co bede miala z nia a sprawe to dalej chodzi i pieprzy na mnie jakies glupoty dam szmacie popalic w tym sadzie nie podaruje jej
2010-09-07 20:22
No Gosiu to żeś napisałą ;P no ale dobrze że już jesteś w domku no i czekamy na informacje i zdjęcia :))
Malgoś...tak tak...na KTG tradycyjnie skurcze bez rozwarcia ;)) już mi sie powtarzać nie chce :)
2010-09-08 09:45
Dziewczyny my dziś noc w nowym mieszkaniu spędziliśmy :) co oczywiście wcale nie oznacza że to koniec, jeszcze masa roboty alen już widzę światełko w tunelu :)
Narazie zimno jak w psiarni bo centralne jeszcze nie działa, koty koncert urządziły na nowym miejscu bo one chcą do domu i już. A ja po całym dniu porządków nie spałam z bólu, noż kurwa wszystko co mogło mnie boleć bolało, ale kręgosłup chyba najbardziej. Już teraz rozumiem o czym pisałyście kilkanaście dni temu jak to trudno z boku na bok się obrucić ;) teraz już wiem jak to jest. No więc dziś porządków ciąg dalszy, tylko delikatniej :)
Gosieńka ma już swojego skarba w domu :)) Teraz trzymam kciuki za Asię bo chyba żadnej z nas tak się nie należy poród jak jej, tyle już bidulka przeszła. Asieńko trzymaj się to na pewno już lada dzień :)
No a my z Małgosią to jeszcze chyba trochę pochodzimy :)
2010-09-08 10:07
Jolus zapomnialas jeszcze o mnie bo ja czuje ze urodze jako ostatnia:)Fajnie ze u ciebie sytuacja powolutku sie normuje, na pewno zdazycie na czas:) a ty sie tak nie forsuj bo musisz miec sily dla Michalka:)))
Ale ja mam ostatnio lenia nic mi sie nie chce robic:)wszystko juz praktycznie gotowe i czeka na synka ale caly czas przypominam sobie o czyms nowym co jeszcze potrzebowac bedziemy:)
Mam pytanko kupowalyscie moze jakis krem do twarzyczki ktory chroni przed wiatrem i mrozem bo chcem zakupic i nie wiem jaki...
2010-09-08 11:31
2010-09-08 13:42
2010-09-08 16:43
To ja myślałam że nasza mamusia już rozpakowana... a Ty jeszcze w dwupaku, no ale pewnie na dniach sytuacja się rozwiąże :)
Edysia pewnie że pamiętam o Tobie, a Kolorek ma najpóźniej termin ale to nigdy nic nie wiadomo. Znajome mojej kumpeli miały termin na ten sam dzień a urodziły w miesięcznym odstępie... jedna 2 tyg. przed terminem a druga 2 po :)
I tak bywa :)