Paulinka miejmy nadzieję, że przejdą Ci te dolegliwości. A ja czas podzieliłam sobie tak: byleby do Wszystkich Świętych, później tydzień i wizyta u ginekologa:) ...a póxniej hmm do Mikołaja i z głowy myslę że będzie:)

Mi np. szybko jakoś pazdziernik leci. Dopiero był 1 a już jest 14 , ale pewnie dlatego że siostra u mnię była teraz już jej niema pojechała do siebie i tak dłuży się .I przez to że każdy dzień wygląda tak samo.

Weroniczko jeszcze troszeczkę, chyba każda z Nas już ma dosyć.

Mi się dłuży czas odkąd na zwolnieniu lekarskim jestem. Ciekawa jestem jak tam mój synuś czy się obrócił (nie jestem w stanie tego wyczuć) według mnie jest cały czas poprzecznie. Może wtedy ta cesarka tak bardzo sie boję porodu że wolę cesarkę. No i nie trzeba byłoby tak czekac na tą godzinę "zero" ...chyba te ostatnie tygodnie 39, 40, 41 to już złości i męczy bardzo takie czekanie.

Przeważnie cc robi się w 38 tygodniu ciąży. Ja też wolę cc, wiadomo z jakich powodów i mam nadzieję że gin wypisze mi skiwrowanie i wskazania na cc i nie każe mi czekać bo jak nie to tak go opierdziele że ojejjjjj.

heheh zobaczymy jak nam to wyjdzie i która z nas pierwsz urodzi i w jaki sposób, bo terminy mamy praktycznie równoległe:)

Niom zobaczymy. Mam nadzieję że gin mnię uspokoji i będzie po mojej myśli.

ja chciałam cc ale powiedział ze mi nie wypisze młody juz jest główką w dół wiec napewno będzie sn no trudno trzeba pokonać strach:)a dla młodego mam taki spiworek ciepły

Karolka to już n ie zalezy od Ciebie teraz:) ...mi jak się oróci to trudno nie ja pierwsza i nie ostatnia się boę trzeba będzię heheh

Ja też ostatnio czuje się jak słoń , mam cięzko buty czy skarpetki założyć ;p

A do maleństwa dostałam w sumie 3 kombinezony . Dwa są polarowe i jeden pluszowy . Muszę dokupić jeszcze ciepłą czape, szalik i rękawiczki . A pod spód chyba założę normalne śpiochy i kaftanik . W aucie napewno będzie nagrzane jak będziemy do domu jechać a przez tą chwilę na dworze przykryje się kocykiem .