witam mamusie ale dzisiaj zimno... brr...

muszę nadrobić wasze posty, bo wczoraj poszalałyście biorę akyalnie falvit mama z DHA i no-spe przy większych skurczach. tak na razie nic.

błonkę na sutkach też mam, ale nie swędzą

 

a muszę się Wam pochwalić. jak już kiedyś wspominałam mam mężą kierowcę zawodowwgo, który wyjeżdza na 2tyg i weekend w domu. od nastepnego poniedziałki będę miała męża codziennie w domu zmienił pracę. praca w godz. od 7- 17 też na ciężarówce, ale codziennie w domu. nawet nie zdajecie sobie sprawy jak taka rzecz może cieszyć po 3 latach takiego życia. najbardziej cieszy mnie to, że mała będzie miała tatę codziennie w domu, a nie raz na 2tyg i będzie płakać na jego widok.

mała rzecz a cieszy

Carollina - jak ja Ci zazdroszczę. Też bym tak chciała  mieć męża przy sobie

noo powiem Ci mi 3 lata życia tylko na weekendy trochę ciężko. mamy dość. bardzo się cieszę, że podjął taką decyzję

jaemka- może wam też się to zmieni. trzymam kciuki

Mnie też swędzi i brzuch i sutki, a właściwie to całe piersi. Nigdy nie miałam małych bo 70D ale w ciązy już w 3 miesiącu kupowałam 70F tak mi spuchły. Też stosuję oliwkę ale nie pomogło na rozstepy więc jak przestanę karmić to pewnie będę miała obwisłe jak uszy jamnika;-( Jedno dobre, że chociaż na brzuchu nie mam ani jednego. Zawsze to jakiś plus;-)

A z tabletek to ja całą aptekę sstosuję włącznie ze sterydami i zastrzykami z heparyny. Brzuch mam juz cały w siniakach i guzach ale czego się nie robi dla dzieciaka;-)

mnie sutki nie swędzą ...

mój też wyjeżdza od 3 lat i tak ostatnio rozmawialiśmy, że jeszcze pewnie 2 - 3 lata będzie jednak wyjeżdzał a potem się zobaczy. Musimy wykończyć dom a mi się umowa o pracę skończyła w 1 m-cu ciązy  i nic nie znalazłam żeby mieć macierzyńskie. Z małym dzieckiem też raczej pracy nie znajdę a nawet bym nie chciał zostawiać małego z obcymi. Dla faceta też roboty za narmalne pieniądze nie ma więc dopiero jak młody pójdzie do przedszkola a ja do pracy to będzie mógł wrócić bo dwie polskie pensje to nie jedna;-)

A 3 letni chłopiec będzie potrzebować tatusia, żeby go uczył sikać na stojąco;-)

jaemka - ha ha dobrze, że będę mieć córę, ale teraz tatus  by był to by uczył na stojące u nas też dom w trakcie remontu, ja bez pracy, ale mam rentę chociaz za nią to nawet szkoły nie opłacę teraz M. będzie zarabiał trochę mniej, choć na bycie codziennie w domu to bez porównania,  ale miejmy nadzieję, ze jakoś damy radę.

mi się też chce córeczki;-) Kocham Piotrusia od dwóch kresek na teście bo chciałam mieć chłopca ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie i córeczka do strojenia, przytulania i rozpieszczania;-) Lepiej, żeby była bo inaczej zrobię z młodego maminsynka;-) Mój się ze mnie śmieje, że jeszcze jednego nie urodziłam a już drugie planuje więc żartuje, że nagra poród i jak zacznę wspominać o drugim to mi puści co sobie przypomnę ból to będzie najskuteczniejsza antykoncepcja.

jaemka - ha ha nie ma jak to wsparcie kochanego męża ja od poczatku chciałam małą dziewczynke, ale jak by był chłopczyk pewnie tak samo byłabym szczęśliwa.    u mnie to w drugą strone M. już wspomina, że za niedługo będziemy się starać o synka, to ja mu mówię, ze zobaczymy co po pierwszym powie jak się urodzi

 

no to carollina gratki :D :) a ja się nabawiłam grzybicy, tak ostatnio o tym pisałyśmy i proszę.. zadzowniłam do lekarza od razu, kazał płukać 2x dziennie tantum rosa codziennie lactovaginal i maść clotrimazol.. masakra :( 10tego mam wizyte i mam nadzieję, ze się wyleczę :((