Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-11-07 16:29
no to się wkońcu zaczeło coś dziać :))
Gratuluję ! :)
czekamy na kolejne maleństwa :)
2013-11-07 19:05
no wieć zaczeło sie od 2 w nocy chyba krwawienie i prawie nie bolesne skurcze co 20 minut. Godzina po 4 zbieranie sie do szpitala skurcze co jakies 10 minut ale juz mocniejsze. na 6 byłam w szpitalu a od 7 juz na porodowce z rozwarciem 4/5 centymetrów i mega skurczami co jakies 5 minut. Tak cholernie zaczeły bolec ze siedziałam w wannie z 30 minut na piłce ale to pogarszało i wynalazłam sobie miejscowke na wc:D jakos mi tam najwygodniej było bo od razu wszystko tam leciało hehe. Rodziłam bez znieczulenie 3 i poł godziny. Wspierał mnie mąż za rękę a raczej ja go ściskałam przy skurczach i szwagierka :) Ktora ma to za sobą:) Oczywiscie podczas parcia poszedł bonus w postaci mełgeo "snikersa". Zapomnieli mi dac lewatywy i rodziłam bez:) Wody przebijała mi połozna. W wypisie mam brak nacięcia ale cos tam "kosmetycznie" tylko nacieła 2 szwy. No i dostałam krwiaka:( Jest mega opychneta łechtaczka i musze okłądy robic, zero chodzenia i siedzenia...tylko lezec no ale kurcze nie da sie tak mając juz bobasa przy sobie. Ogolnie Jestem juz mega szczęśliwa ze mam to za sobą i ze mam bobasa przy sobie:)