Ja się szczpionek boję jak cholera bo maly reaguje paskudne, a następne mam za tydzień...będzie sie dzialo

Lapki mati pcha tak do buzi,że powoli to już masakra jakas, chyba dziasła go muszą strasznie swedzieć, bo plesniawek nie ma...no i ilości sliny hehehe

wy pozwalacie maluchom je wkladadc, czy raczej wyciągacie z buziaka????

no my mamy jutro 2gie szcepienie ale bede dzwonic i za tydzien przesuwac bo jeszcze  w sumie nie ma 3 miesiecy nie wiem jak ja to liczyłam;)

no moj tez wkłada i je ssie;) A czasem tak sie przyssie ze go słychac w 2gim pokoju jak ciumka hehe komicznie to wygląda i brzmi. Nie zabieram mu łapek niech sie cieszy czyms nowym:) 

ja nie wyciagam lapek z buzi, niech ssie:)

Też mam jutro 2-gie szczepienie. Piotrus jest już "duży" i "rozumie" co się dzieje więc mam nadzieję, że sprawnie nam to pójdzie;-( 

A piąstki cały czas ssie. To normalne, tak przynajmniej słyszałam więc nie reaguje na to. Teraz zreztą własne mu sie nudzą i woli moje;-) Jak mu dam palca zaraz go pakuje do buzi i slini i liże całą dłoń ... i to jest słodkie;-) A jaki jest płacz jak rękę zabiorę

Pewnie nie powinnam mu pozwolić, bo zarazki, bo brudno itp itd ale nie chcę wychować go w sterylnych warunkach.  Przecież grzechotek tez mu nie sterylizuję za kazdym razem a nie zakładam rekawiczek gumowych żeby mu je podać;-)a  jak zacznie raczkować to i tak będzie zabawki z podłogi zbierał.

A z ciemieniucha to sobie mało konwencjonalnie poradziłam. Nie mogłam sie paskudztwa pozbyć. Oliwkowałam, czesałam, scieralam przy kapieli i nic...  miał tak dużo, że  aż zaczeły mu płatami odchodzić strupy i sie wkur..ał i po kapieli wyczesalam  główke moim grzebieniem. Te dziecęce są zbyt łagodne a Piotruś ma długie włosy więc w zyciu bym tego nie zlikwidowała. A tak 3 dni i po problemie;-)

Jasne ze pozwalam...:) uwielbialm jak słychac z daleka jak je ciumka ;) Lubie tez jak robi taka minke jak jest smutny.Układa usteczka w podkówke, albo daje dolna warge na górna...Wiem ze kazdy maluch tak robi, ale to jest takie słodkie 

Jaemka to ja chyba jeszcze gorzej bo drapałam delikatnie paznokciem i pięknie zeszło, a mały nic nie czuł :)

No i to  właśnie znaczy, Natitalka "kreatywna mama" ;-) Jak nie mozna ksiązkowo to trzeba sobie radzić samemu;-)

dziewczyny, a jak wasze maluszki trzymaja głowke gdy trzymacie je w pionie? znaczy buzią do przodu? moja nelka krzywi głowke w prawo, cos boje sie ze jakies napiecie miesniowe czy cos ma :/ 

Piotruś tez tak ma  ale na lewą stronę. 2 tygodnie temu zmieniłam mu położenie łóżeczka i teraz jak wykreca główke to widzi ścianę więc sam zaczął skrecać w drugą stronę, żeby widzieć pokój i ze mną "pogadać"  i tak samo  jak sie z nim bawie to staje po lewej stronie więc "zmuszam" go do odwracania główki. Na poczatku się " buntował" ale teraz juz nie ma problemu z patrzeniem na prawo. Wprawdzie jak narazie efekty są słabe bo nadal woli lewą stronę ale coraz częściej jak śpi to na parę minut przekreca sie na prawo myśle więc, że za jakiś czas bedzie ok;-)

Dziś Piotruś ma szczepienie więc zapytam lekarkę czy to powód do martwienia ale czytałam w necie na ten temat i myślę, że nie. Pisały matki, że nie można tego po prostu zaniedbać i trzeba ćwiczyć drugą stronę i bedzie dobrze;-)

super jaemka, jak cos bedziesz wiedziala daj znac;) tez ją zaczelam od dzis cwiczyc, co prawda spi z glowka odkreconą w stronę ściany,ale dzis zmieniłam rękę do trzymania, i lewa strona do zabawy.