Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-03-09 22:49
no faktycznie masz jakiegoś pecha biedna
napewno wstanie i Cię zawiezie!;)
wiem co to znaczy zadupie ;p mieszkałam w małej miejscowości do 19rż, MASAKRA! do lekarza lepiej nie iść, na zdrowie wyjdzie leczyć się na własną rękę, spacjalistów brak, a jakiś czas temu ginekologom nie podpisali umowy na nfz i nie ma ;) jest tylko ogólny i pedriatra..
w ogole, szkoda gadać co się wyprawia...
zmykam spać, spokojnej nocy
2015-03-09 22:51
No nie wiem czy wstanie bo on dzis spał tylko 2 godziny wróci o 12 i ja nie wiem czy go o 6 podniose.
Nie ma co lekarzom ufac .
No lec lec, ja tez zaraz sie zabieram sapc bo juz ledwo siedze :) Dobranoc :*
2015-03-09 22:58
Heh jemu czasem z tym ciężko, za bardzo lubi sen
2015-03-10 11:09
ale się wczoraj rozpisałyście;-)
Ja się w nocy obudziłam i nie mogłam zasnąć więc z nudów czytałam "dawną 40"
Fajne wspomnienia;-) Nawet nie pamiętałam o połowie rzeczy. Takie drobiazgi, więc nić dziwnego, że mi w pamieci nie zostały. Że rodziłam jako pierwsza, że zgagę miałam dopiero tydzień przed porodem, że przytyłam 13 kg, że mój jak przed porodem przyjechał to zamiast mnie przywitać to najpierw powiedział "ale Ci dupa urosła";-) Troche tego było...nawet to, Natitalka, że w ciąży z Szymkiem też się grochówki najadłaś i po niej zdychałaś a ja bigosu;-)
Mycia się żaliła, że mąż nie ma ochoty na seks, Deutsch bo mąż na szkolenie wyjechał a Gumissiowa narzekała, że gruba jest;-)
2015-03-10 11:53
Tak mnie czasami dopadają wspomnienia... sentymentalna się na stare lata robię;-)
Gadałam z moim, że jest praca w stoczni, że może wrócic ale nawet nie chce o tym słyszeć. Jeszcze nie i koniec.
2015-03-10 12:04
wiem...miłością się dzieci nie wykarmi. Ale boję się o nasze małżeństwo;-( Trochę się posypało i mam wrażenie, że wiecej nas dzieli niż łączy. I to juz trochę trwa. Jak się jest ze soba na co dzien to można "powalczyć" a tak na odległość...
Zobaczymy. Nie lubie planować i martwic się na zapas więc co będzie to będzie.