może już za późno :P hehe, chyba każde dziecko tak się zachowuje.. są małe wyjątki.. ale więkosć jest nieznosna :D

a u nas wybralismy sie do Legionowa zaraz po śniadaniu i pod Wegrowem samochod nam zaczął gasnąć :( gasnie i staje a potem juz wogole nawet zapalic nie chciał starcilismy 2 godziny dosłownie 2 za nim doszedł co tam sie dzieje a okazało sie ze elektryka kable prowadzace do pompy paliwa sie urwał i pompa nie podawała paliwa bo nie miała prądu, co zrobił zeby działało uciął przewód od głośników po łączył i działał :D hehe zajechaliśmy jakoś :)

a pod sam legionowem jak nas prowadziła nawigacja wjecahalismy w strefe tak zwnaego zanużenia fali magnetycznych i nam się całkiem rozregulowała nawigacja i stanelismy na strurzańskiej w legionowie i dupa nie wiedzielismy jak sie do nich dostac :D hehe dopiero wojek po nas podjechał i nas dprowadził :P wiec troche przygót było

ja też byłabym zła na starego gdyby zostawił telefonw pokoju dziecka ;p ;), no i oczywiscie, na tescia gdyby dzwonił pijany.. 

u nas jest tak ze każdy telefon odbieramy od rodziny (mamy trochę lepsze stosunki niż Ty mamusia z teściami) bo gdy do nas ktoś późno dzowni mamy czarne mysli ze coś się złego dzieje. 

dobrze, że zrobił, bo najgorsze jak coś się w drodze dzieje z samochodem..

współczuję Mamusia, my na szczęście bylismy u teściów na 2 godziny, kawę wypiliśmy i do domu. Moje stosunki z nimi są "poprawne", nie udajemy, że się kachamy ale tez nie robimy sobie po zlosliwości. Z resztą, było nawet sympatycznie. Choć z niechęcią ale muszę to przyznac, że się postarali;-)

Dzięki za zaproszenie, Gossiak . Nawet mi to też do głowy przyszło ale mój chce jechać sam  bo ja co chwilę do toalety biegam a Piotruś marudzi więc zamiast oglądać auta nas by zabawiał;-)

jedzie do Gdańska? zawsze mógłby Was zostawić u mnie i jechac sam ;)

Widzę, że nie tylko my problem z autem mamy;-(

to chyba jakieś fatum na samochody padło ;)

jeszcze nie na 100% bo planuje najpierw zajechać do kościerzyny a jak tam nic nie znajdzie to do 3 miasta ale sądzę, że i tak pojedzie do gdanska bo raczej mało prawdopodobne, że tak zaraz coś znajdzie.

Jutro mam ginekologa na 16.30 musze zapytać o której planuje wracać i dam znac;-)

no wiec widzicie jakie ja mam z nimi zycie, eh co raz czesciej mam ochote zerwac z nimi kontakty a maz jak chce niech jezdzi ale bezemnie i juz, z reszta on tez wcale nie chce tam jezdzic i w ogole mu sie nie dziwie

a no i sorrk dziewczyny za błedy