Dzięki jesteście kochane :-):-):-)

Macie takie straszne bóle miednicy po lewej stronie, jakby rozchodzące się promieniowanie do uda, czy to jest normalne bo coś się rozszerza czy to są skurcze jakieś przepowiadające? Już sama nie wiem co myśleć o tym, nie mogę się zginąć ani stać jedyne co to leżeć na plecach bo jak położę się na boku to twardnieje mi brzuch....

ja takich boli nie mam. Jedyne co mam to bol pachwin...a wieczorem jest taki ze chodzic nie mogę

jak spie na lewej stronie np to boli mnie udo ale nie tak, że to jest straszny bol.. ja znalazłam sposób na usmierzenie chociaż troche bólu krocza :D poducha między nogi na całą noc, a rano jakby mniej boli :)

Nie mam takich bóli, no moze jedynie jak spie na jednym boku za długo. Tez spie zawsze z poduszka miedzy nogami, dla mnie to ogromna ulga :)

Dokładnie poducha pomaga. Jak za długo leżę na jednym boku to zaczyna mnie boleć biodro i udo, więc niestety jedynym rozwiązaniem jest zmiana pozycji...

gossiak - z tą poduchą to juz dłuuugi czas tak śpie i może dlatego mi jakoś wcale tam w dole miednica,pachwiny itd nie dokuczają

hey mamuski :) ja również śpie z poduchą, jednak ból pachwin nie raz się przyomni, ale da się z nim  żyć.

wózka jeszcze nie wybraliśmy ;// za dużo na raz :D ale myslumy za 2tyg się zebrać za to:) na razie poprałam wszystkie ciuszki, ale zostały mi jeszcze kocyki, becik, pościele i jakieś drobiazgi, ale to jeszcze poczekam chociaż z 2tyg, a pościel mam zamiar przed samym porodem tzn. ok. 28 tyg jak się uda :)

a kiedy rozkładacie łóżeczka?

No własnie nie wiem. Chciałam rozłożyc łóżeczko ok 37tc, ale mąż chce jak najszybciej :) Wczoraj mówil ze w przyszły weekend moze rozłożyc ale tylko samo łóżeczko. Pościele itp to tak własnie ok 38tc :) Chyba jednak skusze sie na jego propozycje ;D wtedy mogłabym odpakowac materac i juz go włożyc bo mamy z wkładem z kokosu a podobno trzeba go długo wietrzyc bo śmierdzi...a Wy?

ha ha mam taki sam materacyk :) owszem ponoć trzeba wietrzyć. no ja właśnie nie wiem kiedy z tym łóżeczkiem, tak myślimy z mężem za 3tyg tylko to już będzie 36tydzień i nie wiem  czy nie za póżno :)