u nas nikogo nie kładą bez przyczyny :P chyba, że coś się dzieje faktycznie jak u Ciebie Jaemka, ostatnim razem.

ale się stara ;). 

dobranoc Jaemka :)

no dobranoc jaemka :)

eh moja sie obudziła i teraz lezy zamiast spac :(

Jaemka pociesz się, że mój też jak widzi słodycze to szaleje i upycha do buzi, rąk i kładzie jeszcze gdzieś obok siebie na potem... Straszny łasuch się zrobił z niego.

No a mieszkam na Śląsku, 60km od Katowic :)

ooo Natitalka hehe to jeszcze dalej niz ja byś miała wie wychodzi ze eby spotkac sie po srodku było by u mnie bo mieszkam w mazowieckim :D czyli miedzy jaemkoa, gosiaak a natitalką :D hehe 

do Warszawy się wszystkie wybierzemy :;p

hehe :) tylko gdzie my w  wawie bedziemy siedziec ? :)

Natitalka, nie zaprzeczam...pocieszyłaś mnie

Dobrze wiedzieć, że nie tylko mój tak reaguje na widok słodyczy

Latem w Wawie nie ma problemu, bo zawsze mozna się do parku nad staw wybrać, gorzej dojechać tyle km.

 

 

nooo w jakimś ekskluzywnym hotelu hahahah :D

no niestety kawał drogi .. ja jeśli by kiedykolwiek udało się spotkać wybrałabym się raczej bez Nelki, chyba że miałaby kilka lat bo wtedy może by się sluchała ;)