Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-12-17 21:09
mamusia, pierwsze co weszłam na Twój blog ;) cieszę się! bardzo ;) wiem, że jesteś w szoku i w przysłowiowej kropce, ale dacie radę, zobaczysz, że maluch umocni Waszą więź i pomoże przetrwać w najgorszych chwilach, wiadomo, będzie cięzko nie raz, ale jak natitalka pisze, odchowasz i będzie super :)
jakieś 4-5miesięcy i ja dołączę do Ciebie kochana :*
trzymaj się dzielnie :)
2015-12-17 21:13
umocni więź ? tego boje się najbardziej teraz po porodzie wszystko sie psuje wszystko ! a co mowic co bedzie teraz...
2015-12-17 21:15
u wielu osób słyszę,że kłocą się po urodzeniu dziecka..sami się kłocilismy, ale później się poukłada..
mam nadzieje :*
2015-12-17 21:16
przy magdzie sie az tak ni ekluciliśmy a teraz to juz całkiem nie raz do rozstania prawie dosżło to teraz juz wogole sie rozejdziemy
2015-12-17 21:21
Iza, nie mysl o najgroszym.. wiem, że to dla Ciebie ciężka sytuacja,ale musisz wierzyć, że będze dobrze.
2015-12-17 21:25
aj , idziewczyny dajcie do siebie jakiś kontakt lepszy bo wy tu żadko kiedy jestescie a teraz to nie chce nikomu mówić z bliskiego otoczenia bo zaraz pójdzie w świat, a wam moge powiedziec i pogadac a tak to tu za nim napisze zanim sie wysle za nim wy wejdziecie odpiszecie ehh
2015-12-17 21:52
2015-12-17 21:53
2015-12-17 21:53
Mamusia, będzie dobrze. Wiem, że mi łatwo tak pisać skoro mnie to nie dotyczy, ale pisałaś, że Twój mąż chciał trzecie dziecko. I, że Cie kocha. A to najważniejsze. DOmyślam się, że brakuje czasu i miejsca dla siebie, ale może poproś mamę niech posiedzi z dziewczynkami, zabierz męża na spacer i tak w spokoju porozmawiajcie i wyjaśnijcie sobie co jest źle i jak można to zmienić.
Mój mąż też ideałem nie jest i po urodzeniu Piotrusia, też bylismy blisko rozstania, aż się mój tak upił, że nie panował nad tym co mówi i mi "wyrzygał", że o wszystko sie czepiam, że już się nie usmiecham, że widzę tylko Piotrusia, że jego rola ogranicza się do robienia do zarabiania pieniędzy, że się nie przytulam itd... Sporo tego było... I wtedy pojęłam, że jemu do ideału duzo brakuje, ale mi też całkiem sporo;-) Tak było u nas, taki był nasz problem.
I Wy też musicie SPOKOJNIE porozmawiać. Wyjaśnić sobie w czym jest problem, bo może się okazać, że wystarczy trochę "popracować", zeby byłlo dobrze.
2015-12-17 21:57
jaemka, tylko że my zawsze rozmawiamy, razczej ja próbuje rozmaiwac,, a on nie umie wysusic z siebie co go boli.
dzieki natalka napisze do ciebie bedziesz miała mój :*