Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ziggy

Ja dość dużo jem. Szczególnie słodyczy i smażonego. Startowałam z wagą 49 kg a teraz już jest 57 kg... Wszyscy mówią, że gdyby nie brzuch wyglądam jak zawsze, ja jednak widzę że tyłek urósł :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi

oo widze ze trafilam na temat wagi smiley Moja waga rosla jak szalona dlatego postanowilam sie opamietac i odstawilam calkowicie slodycze. Latwo nazbierac kilogramow... Lepiej w pore sie opamietac :) Nie pije sokow ani napojow sama wode. Nie jest lekko bo mam parcie na slodycze jak cholera, ale jak pomysle ze urodze kolo maja, na dworze bedzie ladnie, cieplutko a ja nie bede wiedziala jak wyjsc z domu (bo tylam do tej pory na prawde szybko) to wole odstawic slodkosci, Malemu i tak do niczego nie sa one potrzebne smiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi

naprawde* mialo byc blush

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ziggy

Oj mi ciężko się powstrzymać przed słodyczami. Niedawno byłam w szkole w której uczyłam dopóki nie poszłam na zwolnienie. Dostałam kilka bombonierek, Lindorki i rafaello. 20.12 moje urodziny więc pewnie też coś słodkiego wpadnie. No i święta AH! Serniki i makowce!

Od 10 lat nie jem mięsa więc przynajmniej tłuszczem zwierzęcym się nie faszeruje. Ale nie wiem czy te słodycze nie są gorsze....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darcias

no wielu moich znajomych ma z tym problem, i rowniez wsrod nich sa osoby z tym problemem, ja rowniez bardzo bym chciala karmic piersia, 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ziggy

A słuchajcie, czy jeśli jestem zdecydowana na karmienie piersią to jest sens żebym przed porodem kupowała butelki, sterylizator czy laktator ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi

ziggy wiem ze jest ciezko, ja tez mam w domu pelne szafki bo moj wcina ciastka, lody, desery... nie moge mu niestety zabronic smiley Ale jak sie rozbiore i staje przed lustekiem to dla mnie wystarczajaca motywacja chociaz czasem slina mi cieknie na widok ciastka crying

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia

ja też dostaje szału na punkcie słodkiego!!i nie umiem się powstrzymać!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darcias

ja za to nie mam wogole apetytu na slodkie, wole zjesc mandarynke :D za to barkuje mi napoi gazowanych

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ziggy

Mi mój zabrania jeść, ale jak jestem sama w domu to jedzenie samo się pcha do ust :P Nawet z nudów....