zobaczysz to się odmieni na starość. My bedziemy chuderlaki a tym chudzielcom urosną piwne brzuchole 

Oj dziewczyny dobrze ze po ćwiczeniach weszlam tu i poczytalam bo wszystkiego mu się odechcialo.. I teraz mam tylko żarcie w głowie. Która z was ćwiczy z Mel ? Bo tak się nad nią zastanawiam, bo moja Paula kończy wyzwanie. A co do diety to hugo postanowiłam w sobotę walne sobie 3 browarki na poprawę humoru bo deprecha mnie dopada.. Wiecznie sama.. Życie codziennie takie samo.. Mam wrażenie że nic już mnie nie czeka.. A wokół same śmiejące się gęby. Wszyscy gdzieś wyjeżdżają, ogniska, jakieś wypady, trochę pleneru.. A ja? Moja atrakcją w ciągu dnia jest spacer i wizyta mamy.. I zero radości z życia ostatnio.

boże cały dzien zapierniczałam jak mały samochodzik . nie miałąm nawet czasu zjeśc nic od sniadania, mam nadzieję ze te kilometry odpłacą mi się zgrabnymi nogami :D Za to teraz opierdzieliłam naleśnika z indykiem i mozarellą light <mniam> !!!!!!!!!!!!

kathy nie mozesz zostawić dzieciaka z mamą i gdzieś wyjśc się wyluzować ?? jak ja bym chciała mieć mamę na miejscu <olaboga> !!!!!!!!!!!!!

W tyg średnio mama pracuje w dwóch miejscach i z jednej roboty do domu przebrać się i do drugiej.. Później wraca zmęczona, albo ja po nią jadę i do sklepu itp. I jest godz 18 i ona zmęczona i ja.. Wieńcu że jakbym ja poprosiła to by mi nie odmówiła nigdy, ale też mi jej szkoda. Sama z reszta też nic z tego życia nie ma. A na weekend znów przyjeżdża mój braciszek któremu trzeba gotować itp. I siedzi tylko w tej kuchni. I sama nie wiem chyba też jej nie chce tak przemeczac choć wiem że zajęłaby się mała z radością. I tak jest u mnie codziennie to ona z nią siedzi a ja robię obiad, idę w końcu na spokojnego papierosa, piore itp.

Ja z tych nerwow prawie nic nie zjadlam. Pierwszy raz jest chora moja córcia. W dodatku przychodnia zamknieta na glucho to dawaj do lekarza prywatnie, 80zl nie moje + 40 na leki... ehhh Polska ;)

Mi to się wydaje, że te nasze depresyjne stany to kurwa przesilenie wiosenne 

skończy mi się ciotencja i lewatywę sobię na poprawę humory pierdyknę. Nie ma to jak rura w dupalka. 

to nie masz tak źle, ja codziennie marzę zeby mamunie widywać tak często. niestety u mnie to prawie 400km drogi :(

Dioksy nic nie mó o kasie na leki, bo ja dzis byłam u alergologa i kurwa zamiast cokowiek konstruktywnego powiedziecto nawypisywałą masci za 300 zł kurwa :////////

a sąsiadka jest chora na BOSTONKĘ> co kolwiek to jest ale brzmi poważnie. boję się ze zarazki są na klatce <Stres>