Klub: Szczęsliwe mamy mimo wpadki :)

« Powrót do listy klubów
Klub dla mam które mimo nie planowanej ciąży są z tego powodu bardzo szcześlwie i nie  żałują tego,   wręcz mogę dziekować Bogu za taki cud :):):) Mam nadzieje ze znajdą sie takie mamusie :)   Piszcie co w waszym życiu zmienił maluszek :)  

Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patr89ycja

Hej jestem mamą ślicznego łobuziaka który nie był planowany ale chyba takie było przeznaczenie bo odkad jes na świecie nic sie nie liczy.

Mam nadzije ze jest wiecej takich mam kóre mimo tzw wpadki są przeszczesliwe z tego ze są mamami :)

ZaCoolpraszam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nati01
Hej:) moje córeczka byla wpadka ale mimo to bardzo sie ciesze ze ją urodzilam:) i jestem bardzo szczęśliwą mamą:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patr89ycja

No widze ze zaczyna sie powiekszyc liczba osób. :)

A jak była wasz reakcja jak sie dowiedzieliscie ze jestescie w ciazy ?

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
Jestem najszczęśliwszą mamą najpiękniejszej wpadeczki na świecie! Moja historia wyglądała śmiesznie, bo dowiedziałam się o ciązy w szpitalu leżąc na domniemaną jelitówkę:) co miesiąc profilaktycznie robiłam testy ciążowe, bo u mnie z okresem było tak, ze raz się zdarzał, a raz znikał na pół roku... i w sierpniu też szczęśliwy test pokazał jedną kreskę. parę dni później- rzyganie na piąte zagony! wbiegunka i siódme poty. po dwóch dniach takiej maniany pojechałam do szpitala z objawiami wstępnego odwodnienia. pobrali mi krew do badań, bo chcieli wprowadzić antybiotyk i... nie wprowadzili bo u mnie w brzuszku już zamieszkała moja kwiatuszynka! :) i miałam bardzo głupią minę, jak znad kibla głowę unosiłam ku asystentowi mojego lekarza, który przyszedł mnie poinformować o tym że będę mamą:D A potem siedzieliśmy z A. patrzyliśmy się na siebie, ja latałam co jakiś czas do kibelka w celach wiadomych... i postanowiliśmy, że pora rzucić faje, zerwać z piwskiem... ładnie się odżywiać i się szczęścić! Teraz nie możemy żyć bez siebie i naszej Jani! :D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218
Moja NIunia była wpadką :) i chyba najwspanialszą wpadką hihi dowiedziałam się o ciąży w 8 tygodniu ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona

Hej dziewczyny!

Ja dostałam najwspanialszy prezent na święta, w zasadzie niespodziankę;) o której dowiedziałam się dopiero w połowie stycznia, choć do tego czasu prześladowała mnie wizja ciąży, tu ciężarna, tam ciężarna, wszędzie dzieciaczki, wózki, płacz etc.

Zrobiłam test, linia niby była widoczna ale jakaś mało wiarygodna dla mnie, wytworzyła się blokada w moim mózgu na tą wiadomość, jak po hCG z krwi usłyszałam od położnej "nooo pani Aneto... piękna ciąża"- zwrot, szok i chyba wtedy zajarzyłam że będę mamą:) wróciłam do domu z bananem na twarzy, zadzwoniłam do mojego R, a jak już oboje doszliśmy do siebie to się zaczęliśmy cieszyć:)) i dalej się cieszymy:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona

Hej dziewczyny!

Ja dostałam najwspanialszy prezent na święta, w zasadzie niespodziankę;) o której dowiedziałam się dopiero w połowie stycznia, choć do tego czasu prześladowała mnie wizja ciąży, tu ciężarna, tam ciężarna, wszędzie dzieciaczki, wózki, płacz etc.

Zrobiłam test, linia niby była widoczna ale jakaś mało wiarygodna dla mnie, wytworzyła się blokada w moim mózgu na tą wiadomość, jak po hCG z krwi usłyszałam od położnej "nooo pani Aneto... piękna ciąża"- zwrot, szok i chyba wtedy zajarzyłam że będę mamą:) wróciłam do domu z bananem na twarzy, zadzwoniłam do mojego R, a jak już oboje doszliśmy do siebie to się zaczęliśmy cieszyć:)) i dalej się cieszymy:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona

Hej dziewczyny!

Ja dostałam najwspanialszy prezent na święta, w zasadzie niespodziankę;) o której dowiedziałam się dopiero w połowie stycznia, choć do tego czasu prześladowała mnie wizja ciąży, tu ciężarna, tam ciężarna, wszędzie dzieciaczki, wózki, płacz etc.

Zrobiłam test, linia niby była widoczna ale jakaś mało wiarygodna dla mnie, wytworzyła się blokada w moim mózgu na tą wiadomość, jak po hCG z krwi usłyszałam od położnej "nooo pani Aneto... piękna ciąża"- zwrot, szok i chyba wtedy zajarzyłam że będę mamą:) wróciłam do domu z bananem na twarzy, zadzwoniłam do mojego R, a jak już oboje doszliśmy do siebie to się zaczęliśmy cieszyć:)) i dalej się cieszymy:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona
coś wszędzie moje odpowiedzi się powielają...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patr89ycja

U mnie było tak ze u nas podczas stosunku gumka sobie spadła i potem cała akcja sie potoczyła bez zabezpieczenia... i w sumie wtedy nie pomyslalam ze to moze sie skonczyc  ciąża... Ale po kilku dniahc zaczęlam sobie obliczac dni płodne i jak byk wychodziło ze w dniach płodnych to sie stało...

Cały czas coś czułam ze chyba jestem w ciazy. I dzien przed spodziewaną miesiaczka zrobiłam test i dosłownie po sekundzie pokazały sie dwie rózowe krechy, ja zbladłam i zaczęłam beczec ale jakiego powodu... ze ja sie na matke nie nadaje... No i oczywiescie wielki strach przed porodem bo jestem mało odporna na ból... Jak sie dowiedzialam to był 4 tc a w  6 tc jak zobaczyła małe bijace serduszko to tylko mialam w łzy w oczach i wiedzialam ze dam rade.

Teraz jestem po wszytskim i jest mi z tym tylko lepij, jestem dumna z siebie ze urodziłam swojego najcudowniejszego synka na swiecie i dałam rade we wszystkim jezeli chodzi o bycie mamą, jak narazie... :) Synek dał mi coś bardzo waznego... Sens życia!