moj maz jest w domu co  4 tyg na 2 tyg  i od tygodnia go juz nie ma :/  ale lepiej tak niz jak pracowal we  Francji i Niemczech wtedy miesiac tam a pare dni tylko w domu.

o wodach nie mysle, w ogole nie nastawiam sie ze moze cos mnie zaskoczyc, a moze powinnam :P

 

podziwiam kobiety które mają mało swoich partnerów w domu mnie mój denerwuje czasami że mam Go dośc ale jakby Go nie bylo kilka dni to bym z tęsknoty chyba umarłą

Ja mam wody w normie i sprawdza mój lekarz to po prostu na USG :)
Mam ginekologa około 60tki ale jest mega! uwielbiam gościa i to, że jest taki delikatny :)

kakol chyba tez bym nie dala rady gdyby mąz mial tak wyjezdzac na dlugo.... nie bedzie go na noc i juz sie denerwuje i placze. a co dopiero 2 tygodnie...

do wielu rzeczy mozna sie przyzwyczaic choc nie powiem bywa ciezko bez niego, a juz zwlaszcza gdy nie bedziie go ze mna w szpitalu i troche mam żal o to bo to w koncu najwazniejszy dzien w naszym zyciu tak mysle...

masz rację...

Dokładnie, kwestia przyzwyczajenia i zaufania, Mój mąż jest kierowcą ciężarówki, wcześniej był w domu co drugi weekend, teraz w styczniu zmienił firmę i jest w każdy weekend.

Co do sprawdzania wód to tak jak Honia pisze, sprawdza za pomocą usg :)

A to w takim razie pewnie kazdy sprawdza a ze jest ok to nic nie mowi :)

Dokładnie :)

Moj pracuje 7 dni w tyg ale tak mniej wiecej od 8 do 12-13 a po porodzie ma miesiac wolnego ;) tak samo bylo przy Kajtku i powiem wam ze to nieoceniona pomoc... Zreszta moj maz to chyba najlepszy tatus pod sloncem hehe to on wstaje do malego i od poczatku tak bylo, wstawal przewijal ubieral i dopiero dawal mi do cycka :D do tej pory wszystko przy mlodym zrobi, sam go na spacery zabiera zakupy itp. Synek jest tatusia hehe. A co do wod plodowych to u mnie np musieli przebijac przy 4 cm bo mi nie odeszly. Mialam same skurcze, a teraz tez jestem ciekawa jak sie zacznie ale wierzcie ze bedziecie wiedzialy ze to TO :D trzymam za kazda z was kciuki ;)