Wczoraj byl piekny dzien tylko jak juz wrocilam z nad jeziora to w domu myslalam ze umre, taka duchota. Dzis o 7 rano juz burza byla, popadalo a teraz jeszcze gorsza duchota.
Zaczynam sie zastanawiac czy z ciaza wszystko wporzadku... niby nic sie nie dzieje ale ta cisza w brzuchu tez jest niepewna... wolalabym zebym czula ze cos sie tam rusza...
To jeszcze jakis miesiac pewnie usg tez za miesiac bede miec dopiero... moze z moim we wtorek pojde peywatnie bo ostatnio jak szlam to zamkniete bylo do konca tygodnia :)