Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-09-05 21:18
Kochane moje :)
Jak już Izka pisała moja Pola jest już ze mną.
Co tu mówić jest maleńka martwie się o nią jak głupia.
Allle jestem chyba najdumniejszą mamą na świecie.... Uczucie nie do opisania, która ma dziecko wie o czym mówię.
A poród... bo pewnie chcecie wiedzieć :)
Dostałam kroplówkę z oxy rano koło 10/11. Koło 12 miałam skurcze coś takiego jakby miesiączka ale mocniejsze no i mój lekarz przebił mi pęcherz płodowy no i się zaczęło. Skurcze się nasiliły. Poród mam wpisany od przebicia pęcherza i nasileniu się skurczy. Dokładnie 12:25 - 14:25 czyli dokładnie 2h Druga faza porodu 10 minut. Trafiłam na 2 położne - anioły. Tak mi pomogły, że szok!!
Urodziłam siłami nartury zostałam lekko nacięta (to wooogóle nie boli) i byłam łyżeczkowana, bo łożysko niestety pękło i nie wyszło w całości.
Ogólnie powiem Wam tak: poród nie jest sprawą straszną, tylko piękną! Ja krzyczałam jak już mała wyszła "Nie wierzę" i wtedy płakałam - ze szczęścia, nie z bólu czy wysiłku jak wszyscy piszą ! Nie należy czytać w necie głupich rzeczy. Ja się naczytałam i nie potwierdzam niczego. Wszystko idzie przeżyć i nie jest to jakieś tragiczne, no a uczucie jakie poczułam ja?? Egoistka, która nigdy nie chciała mieć dzieci... Bezcenne. Chwila najlepsza w moim życiu, a moją Polcię kocham z godziny na godzinę coraz bardziej <3 Już wyję jak to piszę
Dla tych co moją fb daję link do zdjęcia Poli
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1536089846605825&set=a.1396723413875803.1073741831.100006144732124&type=1&theater
2014-09-05 21:52
2014-09-06 08:11
Bardzo dziekuję dziewczynki :* Jak chcecie te które mają fb, to zaproście Malinkę do znajomych, to będę mogła pooglądać Wasze pociechy jak się urodzą Ejjj stuknęła mi 40-stka na 40-stce Hihi
Jestem Naaaaaajszczęśliwaszą Kobietą na Świecie !!!!!!!!!
Pola jadła w nocy robiła kupki, siuśki i bączki a zawsze mówiłam, że nie zrobi na mnie wrażenia kupa
Ju chuuu poradzę sobię
2014-09-06 08:26
Aaaa, wiem, że to mniej istotne, ale właśnie się zważyłam i mam -7kg, czyli zostało 2,5kg A rozstępy mnie nie dopadły na szczęście
2014-09-06 11:12
Gratuluję ślicznej córeczki :) Oby zdrowo Ci rosła i przynosiła codziennie więcej radości.
I życzę sobie tak cudownego krótkiego porodu jak Twój :)
Bo uwinęłaś się szybciutko...pewnie dlatego mała taka ładna,bo się długo nie męczyłyście :)
A ja miałam znowu straszną noc...zaliczyłam tak potworną zgagę...ze niestety skończyłam z przyjaciółką muszlą...rozlałam wodę na panele...;/ teraz mam milion krostek na języku,ból uszu i krtani....i boli mnie cala żuchwa...i głowa i jestem nie wyspana,a jeszcze nie wstaje do malych zapłakanych oczek.
Humorek poprawia mi maleństwo,bo dzisiaj zdarza jej się pofikać i skopać mi znów fiszbin od biustonosza.Dziś na śniadanko ryż na mleku :)))
2014-09-06 16:41
2014-09-06 20:54
2014-09-06 21:17
2014-09-06 21:18
2014-09-07 10:50
Aaaa ja dzisiaj miałam okropna noc :( nie dość,ze mały bardzo buszował to jeszcze do tego doszły bolesne skurcze ( na szczęście nieregularne ) i po jakiś 5 godzinach przeszły. Juz myślałam,ze trzeba będzie jechać do szpitala ale obeszło sie bez :) termin cc mam na jutro więc o tej godzinie będę w szpitalu i może będę już trzymała maluszka w ramionach :):)