ha ha ha. No ja jutro ide zobaczec jak moja waga nie pokazuje mniej:D 

wszystko zalezy na kogo się trafi. Ja jakoś miałam zawsze szczęście co do lekarzi i bez większych problemów z nimi się obywało.

no i moja waga jak stał tak stoji. grunt,ze do przodu nie idzie:D u nas znówu długi weekend.

Mi ię to wogule nie podobało a jak zobaczyłam kto prowadzi tą Eurovizję przełączyłam na inny kanał.

Oli wazy 11kg:D

u mnie juz jedno spi. Kacper u sąsiadów a Oli tacza sie po podłodze. byłam dziś na rowerku iwracałam pod wiatr i jeszcze deszcz padał.  w połowie powrotu słałam bziurwy na sama siebie bo m sie jechać zachciało.

ja dzis do 14 latałam prałam,sprzatałam. Filip coś mi wymitował kilka razy więc było też co robić. Ale jutro do szkoły. 

Zobaczymy jak to będzie. Ja nawet nie poszłam na wybory - wcześniej bylam na Pawła - nie wiem czy wam pisałam kiedyś ale to znajomy nasz- jego żona uczy moje dzieci angielskiego.

Magda mieszkamy blisko siebie- jego dom widzę z okna:) Kubuś jakoś zatrzymał się w nowych umiejętnościach - nie chce raczkować:(

Ja też dziewczyny życzę wam wszystkim wszystkiego dobrego. Radości z tych naszych bąblów i dużo dużo cierpliwości:)