Spoko Angela :D ja też czuję jakby mi rozumu brakowało :D No ja również jak myślę o porodzie to myślę właśnie o tym, że poboli to ciul ale że zobaczę MOJE dziecko.... :) sama w to nie wierze :) gdyby głupie koleżanki nie nagadały mi tych wszystkich strasznych rzeczy o porodzie wogóle bym się nie bała a tak mam mieszane uczucia...

Oj dziewczęta ja też się nie mogę doczekać kiedy będę miała swojego synusia przy sobie będę go do siebie przytulić , pocałować i tyle miłości dostanie ode mnie jak piszę tak to aż łzy mi lecą ze szczęścia , że noszę pod sercem swojego najukochańszego synusia . Jeszcze go nie widziałam a już go kocham kiedy dowiedziałam się o ciąży już go pokochałam . Ja też się nasuchałam o tych porodach i staram się o tym nie myśleć i staram się nie bać ani panikować :) 

No mnie jakieś idiotki też straszyły... Ale skoro same urodziły i mają niejedno dziecko to w takim razie jest to do przeżycia.;p Ja bólu troche boje,ale bardziej tego, że jestem otumaniona przez 3 trymestr i bede jak słup głucha przez stres;p Ogolnie stres zawsze na mnie źle działal;p telepie sie jakbym miala PADACZKE;/

A ja przez stres nie wiem co robię 

Ja się właśnie boję, że z bólu spanikuję. Siostra mi mówiła, że jak już się zacznie to będę dzielna, bo będzie wiadomo, że jak już się zaczęło to i się skończy. Też widziałam moją siostrę jak miała skurcze i uwierzcie nie wyglądała jakby umierała, a życzliwe koleżanki... Hmm każdy je ma :/

MI ZAMIAST COS NA BOL DAC PRZY PORODZIE TO POWINNI NA STRES:D:D:D hehe w ogóle przypomnialo mi sie jak dzisiaj bylam w eko i przy kasie mialam zaplacic 19 z czyms tam i zamiast babce 20 zl to dalam jej 40 ;p siara jak nic;p gdyby mi ich nie oddala to bym sie skapla pewnie przy nastepnych zakupach;p aż moj zaczal sie ze mnie smiac a ja tylko buraka strzelilam;p w biedronce to samo, babka mi skasowala zakupy i zamiast jej placic to rozgadalam sie z moim i pakowalam te rzeczy do torby, mało brakowalo a odeszlabym od kasy, bo myslalam, ze zaplacilam w ostatniej chwili sie opamietalam i zaplacilam;p

A ja siedzę przy kawie czy przy śniadaniu czy tam gdzieś z innymi rozmawiają ja się wyłanczam i mam gdzieś o czym rozmawiają i potem palnę coś głupiego nie na temat też tak macie ?

ja tak nie mamcale szczescie :D wystarczy ze w miejscach publicznych robie z siebie posmiewisko;p

Ja czasem to już się nie odzywam przy stole jak tata siedzi bo potem ma niezły ubaw ze mnie i dogryza mi wtedy przy wszzyja się lekko denerwuję

wtedy mi to przeszkadza *