Andzior roboty to i ja w domu mam od cholery całymi dniami ale ja bym chciała robić coś po za domem. Ha ha wyszłam dzis na spacer... ha ha ha po 5 minutach wróciłam bo mi się nie chce tak bez celu łazić:D

Andzior nikt mnie na kurs nie wezmie bez znajomości języka a na prywatnt kurs mnie nie stać.  Nawet w uzrędzie pracy się zajerestrować nie mogę bo jestem z programu łączenia rodzin. Takie glupie zasady

Andzior po poplaceniu szkoly zostało by mi tylko i wyłącznie na opłacenie przedszkola.

U nas duńce zrobili się strasznie wymagający. Generalnie biorą swoich a jak ktos robi nie legalnie to potrafią do SKATu podpierdzielic czyli do skarbówki,że nie odprowadzasz podatku.

Ucinaja co moga tylko wszystkich narodowości się zjechało

Od cholery ciapatych jak to mój mąż ich nazywa. Skubance takimi furami się wożą. 

Magda koleżanka dunka będzie mi pomagała inaczej było by cięzko. Wiesz no nauczyc da się zawsze ale duński ma dośc trudna wymowę i jak nie będzie komu mnie poprawiać to się zle nauczę.

Niemcy to sa Niemcy. Oni maja odmienny stan myslenia:D

U nas plany żadne. Mąż w niedziele wybiera sie na ryby.

a u mnie ładnie cały tydzień.Tylko len w dupie. Wczoraj poszłam na spacer bo juz nie wiedziałam co ze soba zrobić a dziś mam już dwa prania zrobione i jeszcze dwa przede mną. Oliviera niania ma dziś wolne więc mały w domku siedzi