Ja też bym chciała aby troszkę wcześniej wyskoczył tak z tydzień :D wtedy bym bieganiny znowu po zusie nie miała bo ostatnio mękę mam z nimi :(

Wredna dla Ciebie poród teraz to pikuś, 31 byś urodziła a 1 września jak gdyby nigdy nic na rozpoczęcie :D

I niby mamy tak samo termin a jakoś dziwnie nam tygodnie liczy :O

Ostatnio położna powiedziała mi że wychodzi jej z miesiączki na 4.10 :D licze w domu i myślę jakim cudem w 41r2d ona mi chce poród wpisywać :D

Też jakoś nie wierze w usg do konca... Niby datę mam na 12tego w karcie pisze 13tego a z usg to różnie nawet październik słyszałam :D dobrze, ze nie przyszly rok :D wszsytko okaże sie niebawem. Ale tu na 40stce to akurat tygodnie mi ok liczy. Bo jutro zaczynam 37 i tak mi wskoczy.

ja mam na 19 września ale mój młodszy syn rodził się w 37 tygodniu i mam nadzieję,zę uda mi się tą tendencję zachowąć.

We wtorek wracamy do domu z moim starszym i będzie jazda 15 godz. zajedziemy nad ranem i chciała bym się nacieszyć mężęm i syniem i mogę na porodówkę:D

Ja już jak wybije mi 37 to może okna umyje, bo teraz to oszczedzam się żeby w razie co sie nie zaczelo :D

Kurcze ja to spać nie mogę, bo się boje, że zaraz mi wody odejdą albo regularnych skurczy dostanę.. Ostatnio miałam taki 3h, zbudził mnie ból, wzięłam no-spe i niby mi pomogła na max 5 minut a potem dalej bolało :/ Ja się całą ciąże prawie nie oszczędzam, bo mi karzą dużo chodzić, ruszać się.. Lekarz nawet wczoraj mówił mi, żebym jak najwięcej chodziła :o to szybciej urodzę, a jakoś chyba małej się nie spieszy.. 

Mi wskoczył 37dmy i jakoś nie czuję tego czasu :D Izka ja zaczynam sprzątanie w poniedziałek, ale mojej kruszyny nic nie ruszy, całą ciążę sprzątam pracuje dźwigam ćwicze więc nie sądzę,żeby mała się ruszyła. Brzuch coraz częściej boli jak na okres, ale to raczej też nic nie znaczy. Szczerze powiem, że przestaję się bać porodu, po prostu już go chce...