Iwonka ja też chce karmić,ale czy dam radę to nie wiem..Boje sie trochę że będzie mnie to boleć..I też moze mała nie miec odruchu ssania..Powiem Wam że ja jak się urodziłam mama karmiła mnie tylko 3 tyg..Uważam że to za mało..Ponieważ chorowałam jej strasznie...Mojego męża mama aż dwa lata karmiła..:) Zaś za duzo..:) Ja będe chciała tak do roku..:) Cieszę się ze dziecko mi sie urodzi w zimę w styczniu..:) Bardzo...:) Odchowane akurat na lato będzie..Taka duża..:) W sukieneczki ją ubiorę..:) Bedzie mała księżniczka..:) Co do ciuszków to lepiej mieć za dużo jak za mało..Ja zawsze się boję że mi braknie czy coś..:)

Laktator chce mi kupic siostra męża..W suie nie wiem jak to będzie bo się nie odzywamy...I nie wiem czy do świąt się pogodzimy bo dość poważnie się z nią pokłóciła,a miałam taki wspaniały kontakt z nią..A tu ooo...:/ Szkoda..:/ 
Więc też nie chce od niej oczekiwać na coś dla dziecka..

Hej , pisze bo troche się wszytskim martwię i mam do was pytanie .... macie lub w poprzedniej ciąży miałyście tak że gdy leżałyście brzuch był ok , ale gdy juz wstawałyście np. gdy szłyscie do ubikacji brzuch twardniał dosc mocno ? Mam tak dosc długo ,byłam u lekarza dostałam jakis magnez i nospe i kazał dużo wypoczywać dlatego cały ten tydzien mam zamiar tylko leżeć i lenić się oczywiście z małymi przerwami w sumie od piątku już tak robię . Co to może oznaczać ? czasem pobolewają mnie plecy dodatkowo .

Wiesz Iwonka co do siostry mojego męża to nie takie proste..Najpierw nie zawiodła bo wróciła do faceta który ją zdradził (on za granicą,ona w Pl..Opłacała rachunki,pomagała jego rodzicą,własny rodzicą w ogóle nie poagała nigdy tylko tamtym)zapomniał o jej urodzinach i znalazł sobie tam kochanę..Masakra..Ona miała po cały zdarzeniu faceta dużo starszego od siebie jakieś 13 lat..Oczywiście z byłym miała kotnakt jako koleżanka,kolega..Pewnego dnia się spotkali i on perfidnie do niej powiedział że musi się wyszumiec i do niej wróci bo chce żeby to ona mu dzieci rodziła! Ona pomimo to że o tym wiedziała wróciła..Miałam ogromny zal bo nie chce zeby znowu przez to przechodziła i zmarnowała sobie zycie..Tak wiem-to jej życie..Ale ona jest nasza rodziną i za wszelka cene chciała bym jej bronić..
A poważnie zaczeło się dziać jak wróciła na 2 tyg do PL i u nas w domu miała spać itd..Żebyśmy razem spędziły troche czasu(bo widujemy się 2 razy do roku z tego raz na św.Bożego Narodzenia)..Oni zjechali razem ciągle tam przesiadywała..Do tego dowiedziałam się że ona nie obgaduje,a gdy do nas przyjeżdżała zachowała się jakby nigdy nic..Gdy wracała do siebie to nawet się ze mna i mężem nie pożegnała!A wyjechała na PÓŁ ROKU..I to boli..Później przez miesiac nie dawała znaku zycia..Zadzwoniła do mnie po miesiącu..Ja ją zbyłam bo nie miałam ochoty z nią gadać..Teraz mija kolejne dwa miesiące bez jej odzewu..Nawet do rodziców nie dzwoni..To normalne???
Mam straszliwy zal..Miała byc dla małej chrzesną ale teraz to usiy sie zastanowić..:/

Pierwszy raz tu sie tak rozpisałam :)

Dzięki:) Ale właśnie jestem uparta koza..:) Hihi:) I czekam może do świąt Bożego Narodzenia się odezwie...Nie chce uczestniczyc w naszym zyciu -jej problem..Sama wybrała..Juz nawet nie chodzi o to że do tego idioty wróciła,ale o jej zachowanie w PL..Szkoda..

Jak narazie to zyję czwarkiem bo mój mąż zjedzie o jeden dzień szybciej i jedziemy w piatek na małą wycieczkę..:) Mamy rocznicę ślubu 06.10 :) I chcemy jechać się pomodlić o zdrowie małej i szybki poród..:p Do Częstochowy i Wadowic..:) Tak na jeden dzień..:) A Później kolacja romantyczna przy picolo :D

dziewczynyy powiedzcie mi , keidy wyciagnąc wózek ? Bo narazie siedzi w workach w takim pomieszczeniu jak by spirzarka , boje sie żeby nie spusał :/

Ooo Wadowice to moje okolice :D

No zeby ten wózek Ci wilgoci nie nabrał...
Ja nie mam wózka dopiero po swiętach kupimy,ale już mam upatrzony..:)