Jeszcze jak by tego bylo malo w badaniu wyszla "nieco" skrocona szyjka. Nie wiem jak interpretowac slowo "nieco", ale wiem, ze zwariuje do stycznia...

Od początku byłam na duphastonie, teraz mam luteinę, magnez też biore, a od dziś jeszcze aspargin.Te wyniki to podobno są jakieś wątrobowe i bada się je w trzecim trymestrze z tego co mi wiadomo... Dużo stresu to wszystko kosztuje :/

Dzieki ;* jak narazie jestem na diecie watrobowej, to akurat na dobre wyjdzie. We wtorek powtorka badan.

Dziewczyny, jak tam samopoczucie? Ja teraz dodatkowo zmagam sie z mega czestych chodzeniem na siku. I to nie tak, ze leci po pare kropelek tylko konkretnie jak bym z 2godziny nie byla, a wytrzymuje ledwo z 35minut. Nie wiem jak Wy, ale ja juz chce ten styczen.

Lena to sa uroki ciazy ;) Ja tez biegam co chwile, obecnie jestem w Pl na urlopie i kilka dni temu wybraliśmy sie z wizyta do rodziny mojego K ponad 400km oj jakaż ta podroz była uciążliwa przez to sikanie, co pół h musieliśmy sie zatrzymywać no ale cóż :) Mimo ze strasznie sie boje tez chciałabym juz ten styczeń :))

No ja wlasnie mimo tego, ze nie mam pojecia jak wszystko ogarne chce miec malucha przy sobie, a nie martwic sie kazdym dziwnym objawem. Drogi nie zazdroszcze, ja jak mam wysiedziec ponad godzine na wykladzie to meka straszna. Potem pierwsza do toalety zawsze lece.

Sikanie sikaniem..:P A plecy jak bola..Normalnie szok..:( Czuję się jak stara baba..:( Nogi zaczynają mi puchnąć..Aaajjj te uroki..:p

Kurcze ja nie wiem, teraz to już powinno iść wszystko z górki, a nie pod...

Malutka na pewno jeszcze poczeka z wyjściem, musisz być dobrej myśli :* Też już czekam chociaż na połowę grudnia żeby czuć się bezpieczniej...

Kasia zastanawia mnie jedno..Czy Ty czasem się nie przeciążyłaś przy remontach?Musisz uważac na siebie..:* I pamietaj jest już dobrze..Nie stresuj się bo tym jej nie pomozesz..ja ostatnio nawet tu nie pisałam,ale tez miałam plamienie..Znam swój przypadek i nie pojechałam do szpitala..Bo plamienie było delikatne i co najważniejsze po strosuku..A Ty się oszczedzaj i nie zamartwiaj..ja też ciągle się martwie,ale wiem że to nic nie da..masz luteinę i ona na pewno potrzyma mała..Ja od poczatku brałam luteinę100 dopiero teraz przesłam na 1x1 dziennie i to luteinę 50..Najważniejsze że dostałaś leki..I nie dzwigaj małego..On nie jest już malutki zeby go nosić..:) Powiedz mu ze mama ma dzidziusia w brzuszku i nie może podnosić..:) To duzy chłopczyk i zrozumie..:) :*
 

Miała któraś z Was kontrole z ZUS-u?:)