No ja dzisiaj na 15.00 idę na połówkowe (kolejne prenatalne). Upewnimy się czy orzez ostatni miesiąc nic tam między nogami "nie wyrosło" tej naszej córci ;) Bo ostatnio Pan Dr powiedził,że dziewczynka na 95% ale potwierdzimy na kolejnej wizycie :)

Jeśli chodzi o mojego Małego to zaskakująco pozytywnie podchodzi do tego aczkolwiek staram się za bardzo mu tego "nie wkręcać" żeby go nie zrazić. Od jakiegoś czasu wszystko jest dzielone na 4:dla Jasia,mamy,taty i dzidzi wiec już widać,że bierze pod uwagę,że niedługo będzie musiał się dzielić :) Bardzo bierze do siebe rolę starszego brata,więc ufam,że tak mu to zostanie :) Narazie widzę jak podchodzi do maleńkich dzieci i wygląda na to,ze dobry okres wybraliśmy na drugą ciążę. Ale...zobaczymy jak takie maleństwo nie odrywające się od jego mamy pojawi się w domu ;)

No...to ja już po badaniach. Generalnie nasza córcia :) potwierdzona w 100 % ! :) rozwija się prawidłowo, waży 373 g i wg daty z USG termin jest na 7.03 (wg miesiączki na 8.03) czyli Mała wstrzelona w sam środek ;)

 

Lolla gratulacje dziewczynki to będzie parka :) u nas tez. Kurde mój synek jakiś duży chyba będzie bo 21 tc ważył dokładnie 502g

No właśnie też zwróciłam na to uwagę :) Ale to pewnie wynika z owulacji. Jasiek też na pewno był większy w tym 20 tc bo pamiętam, że termin porodu wg USG w porównaniu do OM był ok tydzień rozbieżności a teraz mam idealnie (wg OM 8 marca a USG 7 marca) :) A jak u Ciebie z terminami?

Termin z om na 1 marca a z usg robionym w 12 tc bo tym sie moja gin sugeruje na 26 lutego wiec tez nie ma za dużej rozbieżności. No zobaczymy jak to będzie liczę na standardowa wagę 3,5 kg No dobra do 4 Max :) niech mu będzie.

:) muszę znaleźć karton w którym mam wszystkie pamiątki pociążowe Jasia włącznie z teczką gdzie są wszystkie wyniki. Pamiętam,ze byłam przerażona tempem jego wzrostu a urodził się z wagą 3760 i 59 cm. Także to wszystko w odpowiednim czasie chyba się normuje :)

No jasne, to akurat nie podlega wątpliwości :)

A tak serio to lepiej żeby sie urodził wiekszy ale w terminie bo w moim przypadku to może byc rożnie. 3 lis ile na wizytę sprawdzić czy mój pessar trzyma. Mam nadzieje ze będzie ok i będę mogła chociaż trochę sie ruszyć bo jak narazie już prawie 10 tyg leżę w domu oszaleć można.

Ło matko...to faktycznie. Ja na początku miałam bardzo nisko łożysko,musiałam się oszczędzać i się modliłam aby się chociaż trochę uniosło bo nie wyobrażałam sobie że miałabym ciągle leżeć. Wczoraj się dowiedziałam,że jest wystarczająco wysoko.
Ostatnio urodziła moja koleżanka, która tuż przed porodem powiedziała,że przez całą ciążę modliła się o każdy kolejny tydzień a teraz o to aby się już zaczęło :) Także życie bywa przewrotne :) Pod koniec lutego będziemy psioczyć że już nie mamy siły i już by mogły te maluchy pojawić się na świecie :)

Już tyle wytrzymałaś to teraz tylko z górki :) Dzielna kobieta jesteś...zwłaszcza przy małym, pewnie aktywnym dziecku :)

Czesc dziewczyny, ja niestety leze. Wstaje tylko jak jestem glodna. Zuzka o pessar sie nie martw, ze mna na oddziale lezaly dziewczyny z pessarem od 16-20 tygodnia i ani troche nic nie drgnelo, wszystko sie trzyma.