Hej dziewczyny. Wspolczuje Karolina tego zeba dasz rade. Jestem po wizycie malenka ma 1400g wiec wporzadku, szyjka na cale szczescie trzyma i nic sie z bia nie dzieje nawet mam dokonczyc brac opakowanie luteiny i odstawiamy

A aspargin i zelazo zostaje, malenka ulozona jest miednicowo i mam nadzieje ze niedlugo sie obroci bo chcialabym rodzic naturalnie.

A nastepna wizyte mam dopiero 12 maja troche mnie to przeraza ale przez swoeta i dlugi week terminy troche dluzsze

Weronka ja mam wizytę na 11 maja tylko jeszcze we wtorek musze iść znowu na wizytę bo mała była złe ułożona i nie można było jej zbadać. Boszka oby poród był teraz bardziej łaskawy w skutkach. Karolina trzymaj się to dla twojego dobra dasz radę i na pewno nie urodzisz.

Mamy bardzo podobnie wizyty ☺

Weronka, zawsze jak cie cos zaniepokoi to bedziesz mogla jechac do szpitala i to sprawdzic:) dobrze ze z szyjka w porzadku bo to cie martwilo. Waga malenkiej tez dobra wiec nie masz sie czym przejmowac:) u mnie pierwsza corka przekrecila sie jakos dopiero po 35 tygodniu. A obecna juz lezy glowka do dolu:) Patka na pewno bedzie dobrze, ponoc pierwszy porod jest najgorszy, oby i w twoim przypadku sie to sprawdzilo:)

A ja na fotelu nie urodzilam, przezylam. Znieczulenia nie dostalam bo nie wskazane w moim stanie - tak uslyszalam. Ale czuje poprawe choc jeszcze boli bo nerwy sprawdzala. I musze isc 21 teraz. Jak ja nie lubie dentysty. A jakos rok wczesniej robilam sobie te moje zeby.. Ehh.

A ja 8 maja mam ostatnie usg prenatalne:)

Wspolczuje Karolina ale dobrze ze juz chodz troche lepiej. Patka dokladnie kazdy porod jest inny ja w pierwszym same bole krzyzowe masakra jakas a przy drugim same parte i to bylo bardziej znosnie. A z szyjka sie martwilam bo z corka juz mimo lekow mi sie skracala a w 3w tyg juz jej praktycznie nie bylo i dostalam zastrzyki ze sterysdami na pluca ale teraz naszczescie jest ok. Ciesze sie bardzo bo zawsze to spokojniej sie zyje jek wszystko przegiega prawidlowo.

Dzięki. Oczywiście, że lepiej gdy wszystko dobrze. Pamiętam moje pierwsze miesiące gdy ciągle coś podejrzewali... To był istny koszmar. Całe szczęście, już coraz bliżej. Pomału możemy zacząć oddychać z ulgą aczkolwiek jeszcze jak dla mnie najważniejsze aby z malcem było ok po porodzie.