Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Zuzia współczuję Ci tej sytuacji z siostrą. Nie masz wpływu na to jak wygląda jej życie. Przykro że tak się odgrywa na Tobie. To bezsensu..ale pociesze Cię. Ja też kiedyś miałam problem z siostrą. Kilka lat nie odzywałyśmy się do siebie. Nie było jej ze mną gdy byłam w ciąży, gdy rodziłam Doriana. Dopiero po kilku latach się pogodziłyśmy. Owszem, to nie jest ta sama relacja. Mam do niej dystans. Ale to moja siostra i zawsze nią będzie. Życzę Ci żebyście też kiedyś naprawiły swoją relację.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Hej kochane ! Co u was? Jak weekend? Nie odzywałam się bo miałam szaleństwo! Zobowiązałam się pomoc znajomym w ślubie. Więc byłam na ich ślubie muzykiem, kelnerka, sprzątaczka kucharka i jeszcze gościem :p oj była masakra. Dopiero łapie oddech .Dziś spotkalam się ze znajomą po 4 miesiącach na kawkę. I był mega nily poranek. Potem zaliczyłam 3 lumpki hehe i teraz siedzę pisze a Dorka działa z masa solna :p kucharzy mi tu :p 

 

A jak h was! Jak się macie?? 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
To miałaś mega aktywny weekend! A jak problemy żołądkowe Dorotki? Przeszło jej, chodzi do przedszkola? My ostatni weekend wakacji spędziliśmy nad Soliną. Było super, Dorian był tak zadowolony skorzystał chyba ze wszystkich możliwych atrakcji, a jeszcze zamek w Krasiczynie zaliczyliśmy w drodze. Wróciłam tak zmęczona że szok, Wituś nie chciał siedzieć w wózku więc ciągle nosiłam go w nosidełku. I plecy mnie do teraz bolą. Ale i tak było fajnie. Cieszę się że wreszcie wrzesień bo Dorian w końcu do przedszkola poszedł. Kurcze sąsiadka ma remont nad nami i się tłucze, a ja właśnie usypiam małego. Jak nie zaśnie to chyba pierogi zjemy z zamrażarki bo gotowanie z nim to mission impossible.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Bożenko. Z Dorotki żołądkiem już dobrze na szczęście.potem jeszcze z moim było co nie co. Ale jest ok. Mi się właśnie kroliczek tlucze rozczarowany po klatce hehe, bo go na noc zamknęłam i się wścieka .A muszę go zamykać na noc bo go ciągnie do kabli, i sra mi na kanapę :p 

 

Bożenko .To mieliście miły wyjazd. Tylko te plecy... Aj jaj... Znam te bóle. Potrafią uprzykrzyć życie .oby minęły szybko. Mi pomagają regularne ćwiczenia (mam dobrane przez rehabilitanta ze szpitala, w którym miałam rehabilitację na kręgosłup) , plastry rozgrzewające i wygrzewanie .Choć to wszystko na chwilę. A ty jak sobie Radzisz z bólem? 

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Zuzia ja chodzę na masaże od czasu do czasu i to mi dużo pomaga. Mój luby niestetu nie jest z tych masujących :D więc chodzę do obcych facetów oczywiście ma masaż pleców :) Później jestem jak nowo narodzona. A najlepiej jak nie dźwigam. Ale nie da się. Wituś się czasem tak uczepi mojej nogi że muszę go nosić bo inaczej drze się i wije okrutnie. Ale fajnie że macie tego królika, zwierzęta robią super atmosferę w domu :) ja jakbym mieszkała w domu to bym chętnie przygarnęła jakiegoś futrzaka. Tzn ta sierść jest z jegnej strony najgorsza (śmierdzi, leni się) ale znowu do rybek się nie przytulisz :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
A jak idzie Ci odwożenie Dorotki do przedszkola? Bo wspominałaś że teraz masz dalej. Jeździsz autem? O której Dorotka zaczyna zajecia?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Dajanka jak w pracy? Agatka a jak u Was? Ola przesypia Ci noce? Bo mój ostatnio przez ząbki w dzień wybrzydza a nocą ma wilczy apetyt i wstaje po 3x na mleko w nocy. Dziś zrobiłam kaszę to może go głód nie obudzi.