Hej kochane. Jestem... Przepraszam za milczenie. 

Oj miałam 3 dni słabe... Taki ból żołądka, mdłości biegunka, ból głowy, osłabienie... A tato przyjechał, i jako mój producent nagrywał ze mną moje utwory. Pracuje już nad nową płytą. To trudna i żmudna praca... 

 

A wczoraj Dorka obudziła się o 23 i zwymiotowała mi całą pojemność żołądka. Z pół wiadra jakiejś kapusty czy czegoś... Przestraszylam się że tez wirus... Bo ja się słabo czuje od kilku dni, a tu nagrywanie płyty, jutro mam pomagać sprzątać przed ślubem znajomych, obiecałam, w niedzielę ślub gdzie gramy, a tu dziecko chore... Więc dziś w domu ja trzymałam... A ona zdrowiutka. Noc przespala i dziś jadła normalnie, szalała... 

 

Nie wiem dziewczyny... Ale to już się kilka razy zdarzyło, że zaymiotowala mi pokarmem przedszkolnym... Zawsze te wymiociny są ochydne, gęste i jakaś taka kapusta mięso, czy ryba... Obawiam się o to jedzenie przedszkolne... 

 

Jej Dajanka. Ja właśnie pisząc to przypomniałam sobie że obiecałam tobie wysłać moje 2 płyty... Ja cię przepraszam. Jeśli podasz mi jeszcze raz swój adres to już napewno dopilnuje aby to zrobić. Wstyd mi normalnie...

 

Ostatnio wogoel życia nie ogarniam .I nawet nie wiem czemu... Ale jestem roztrzepana, wszystko zapominam, i stale brakuje mi czasu... 

 

Agatko .czas... Leci jak szalony. Olcia już taka duża... Pamiętam, jak ciężko było, jak tak płakała bidulka... A teraz już taka duża dziewczynka, świetnie się rozwijają te maleństwa, twoje, Izki... Taki etap fajny... Mam nadzieję że ulozylas sobie jakos tą pracę?? 

Zuziu pewnie to ciezkie jedzenie ,siedzi jej w zoladeczku i podraznia az wymiotuje. Szkoda jej boedna wymioty męczą. A u ciebie juz skonczylo siw ? Lepiej juz ?? Ze tak zapytam moglabym rowniez prosic o twoja plyte ? Moja corka bardzo lubi suchac muzyki ,tanczyc do niej. Ja wiem wysylka za droga nie ch e cie kosztami obciazac ale moze jakis internetowo ?

Kurcze Agatka. Kiepsko masz z tym okresem... Bardzio ci współczuję... Byłaś z tym u lekarza?? Jej to tak nie może być że ci się leje ciurkiem. To są krwotoki, powinnaś brać leki hamujące. Jak tu funkcjonować ;(( 

 

Dajanka. Co do nóg też mam 1 noge lewa krótsza od prawej. Niestety ściera się niezauwazenie biodro, kręgosłup krzywy .ja pół życia nosiłam wkładkę potem przestałam,  teraz ostatnimi czasy jest dobrse. Ale u mnie też ta różnica jest kilka milimetrow. Koniecznie musisz się za to zabrać .znaleźć dobrego specjalistę. Zbey nie daj Boże nie pękło ci biodro... Nie pokruszyły się. Bo inaczej pracują przy takim schorzeniu... Zadbaj kochana o siebie... To ważne. Tak Jak Agatka pisała. Plastry rozgrzewające są wsoajilaw sprawa. :* Oby ci przyszło .zdrówka ci życzę dużo! :* 

Ewelinka .Ale tak jak pisałam Dajance. I ona chciała. Płyty są całościową mojego autorstwa, ale tematyka jest całkowicie chrześcijańska. O Bogu o Jezusie. Ukierunkowana na wiarę.. nie wiem czy byś chciała. Jeśli tak. To oczywiście mogę wysłać. Daj mi tylko e-mail na adres. I powiedz jak to do Niemiec funkcjonuje jak się wysyła ;* 

Jejku ta mała kruszynka co krzyczała całymi dniami kończy już rok aż trudno uwierzyć. Za chwilę nie będziesz musiała biegać tak się za nią naganiasz przez cały dzień. Zdrówka dla małej księżniczki żeby zawsze była uśmiechnięta i szczesliwa

Wczoraj byłam po umowę do przedszkola i dzisiaj trzeba ją oddać i wlanie uświadomiłam sobie że moje dziecko będzie 9 a czasami 10 godzin w przedszkolu. Jak sobie tak pomyślę to to jest straszne moja starsza córka tyle samo będzie w szkole . Teraz zastanawiam się czy dobrze robię jak ona będzie miała lekcje od 9 a już od 6:30 będzie w szkole... Biedne te moje dzieci. Bardzo się boje tego że w pierwszym miesiącu będę musiała pójść na opiekę bo mój wyjeżdża 9 września na 3 tyg. Na samym początku będę skreslona

Dziewczyny ile czasu minęło zanim się przyzwyczailyscie do nowego nazwiska? Ja w każdym dokumencie automatycznie chce się podpisać starym

Dajanka. Na początku na pewno to wszystko będzie przerażające dla ciebie. Z pewnością, pierwszy miesiąc będzie trudny, nawet psychicznie bardziej niż fizycznie. Ale bądź dobrej myśli, może wcale nie będziesz musiała od razy brać opieki :* a zobaczysz kochana, że wszystko się pomalutku poukłada, że ze wszystkim sobie dasz radę a i dziewczynki się przystosują napewno ;* 

 

Co do nazwiska, to ja od razu się nie przestawilam... Jeszcze długo nie mogłam się przyzwyczaić. Nawet 4 miesiące po ślubie jak miałam łyżeczkowanie po stracie jak mnie wybudzili z narkozy i pytali się jak się nazywam, to mówiłam Reising... To moje panieńskie nazwisko... Więc było właśnie tak. Z czasem przywykniesz! :* 

 

Ja właśnie wróciłam ze sprzątania sali. Troche padam z nóg. A teraz będę piekła 2 ciasta na Szabat, do kościoła, potem obiad na jutro, sałatkę do kościoła, prasowanie, Dorka i padam. Bo jutro jadę znów na tą sale .oj ciężki ten tydzień. I pomyśleć że mówię to nie pracując zawodowo. Na etacie... A jednak. Robota robota..  

 

Jak wasz dzien dziewczyny dziś? Jak się czujecie? U nas we Wrocławiu leje jak nie wiem. Mój biedny mąż w pracy :( na dworze... Jak mu współczuję... :(

My dzisiaj miałyśmy ładną pogodę byłyśmy na rowerach mimo mojego bolącego brzucha. Teraz się zepsuło i zaczęło padać. Dzisiaj oddałam umowy do przedszkola córka trochę zestresowana myślała że już dzisiaj idzie. Jednak widać że miała miesiąc przerwy. Cieszę się że znowu idzie do przedszkola dobrze się tam rozwija chociaż zauważyłam że więcej się złości w domu jak chodzi do przedszkola teraz jak była miesiąc w domu to przestała pokazywać złości mam nadzieję że to nie wróci z powrotem do przedszkola. W niedzielę wraca mój mąż cieszę się bardzo bo mamy tylko 5 dni dla siebie.