Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

Zuzanko ja rrównież ciesze się że tu jestem. znów mam chęc tu dziennie zaglądać, głównie do klubu bo blogi niekiedy czytam ,mało kiedy komentuje. wole tu :) a ja dziś dziwnie sie czuje i humor paskudny jednak.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Wczoraj juz odebralam wyniki a mialay byc za tydzien. Nie ogarniam tego laboratorium. Mam jakies 3 dziwne nietypowe bakterie na ktore dostalam antybiotyk o nazwie Nolicin podobno silny. Mam go brac przez 10 dni i zadzwonic czy mi przeszlo. No i po tym znowucbadania zeby sprawdzic czy nic nie zostalo bo jak leczyc to do konca
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Dobrze ze wkoncu coś znaleźli ! Oby po tych 10 dniach juz to poszło w cholerę no za długo się meczysz
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Co u was dziewczyny co tu tak cicho? U Was tez taki wiatr byl w nocy? U nas pradu nie bylo od 20 tak wialo a ile dookola szkod narobilo...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

U nas jeszcze dzis nie bylo prądu. Moj byl u mnie to sobie telefon ladowal w szpitalu. Tez wczoraj do 24 walczyli bo dostali wezwanie ze straży. 

Dają dobrze ze cos wykryli wkoncu i moze pozbedziesz sie problemu. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

tu w de wiało mocno ale nie huraganowo. wczoraj i dzis zimno strasznie i wieje . w Polsce mama opowiadała że bała sie strasznie , prąd o 20 wyłaczył sie , linie pozrywało, tramoliny latały po wsi i na ogródkach drzewa wyrywało z korzeniami.oj ten klimat sie zmienia strasznie. mój mąż dzis jechał do pracy na 11, dzieci do przedszkola odwiezliśmy potem zakupy i sniadanko. mile spedzony czas, lecz do teraz pracuje :(. jutro tez do póżna od rana. w niedziele wzioł wolne juz, jedziemy rano zawiesc dzieci do bawialni na urodziny do ich kolegi a my korzystajac z 4 godzin pójdziemy na obiad i na grzyby:) potem idziemy na mecz do tych znajomych co dzieci będa u ich syna na urodzinach. też polacy ,dzieci mamy w tym samym wieku i jakoś teraz tak się zzyliśmy. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Fajnie ze takich znajomych poznaliście zawsze jest z kim wyjsc i dogadać zwlaszcza ze dzieci macie w jednym wieku. Moj jeszcze wczoraj jechal do drzewa które spadło na linie. Dostali wieczorem wezwanie. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Dw miesiace temu dziewczyny 7 lat i 2.5 przprowadzily sie do swojego pokoju wczesniej starsza spala w salonie mlodsza u nas w sypialni. Starsza super problem jest z mlodsza. Od dawna zasypia sama ze smoczkiem i swoim misiem . klade ja wychodze chwila i spi. Pierwsza noc plakala. Pozniej bylo ok przez dwa trzy dni. Bardzo czesto placze w nocy przytulenie danie smoczka nie wystarcza musze ja zabrac do naszego lozka. Przez te dw miesiace wiecej spala z nami niz u siebie. Placze okolo 12 - 2 w nocy. Mam juz dosyc nie umiem spac z dzieckiem ktore sie rozpycha kopie kladzie sie na mnie. Myslalam ze wkoncu bedziemy mieli sypialnie dla siebie. Wczesniej jak spala u nas nie bylo takiego problemu spala ladnie. Sporadycznie sie przebudzila jak smoczka nie mogla znalezc. Bywalo tak ze wzielam ja do nas ale po zasnieciu odnosilam teraz zwyczajnie mi sie nie chce mam za daleko i jak sobie pomysle ze znowu bedebmusiala po nia isc... Co mam zrobic przeniesc jej lozeczko do nas? Marze o przespanej nocy. Poradzcie cos dziewczyny
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Za wiele nie Pradze bo synek mial 1,5 roku jak poszedl do siebie i nie bylo żadnego problemu. A odkąd skończył rok spal na narozniku sam juz. Nie mamy lozeczka.  Teraz tez zasnie byle gdzie tylko musi byc ciemno. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

moją córka miała 20 miesiecy jak sie syn urodził, w sypialni mielismy 2 łóżeczka , córka wytrzymała miesiąc bo przeszkadzał jej płacz małego.

byłam z nią na zakupach wybrała sobie pościel i tłumaczyłam że w swoim pokoju bedzie spała. od razu tam poszła, przychodziła do nas w srodku nocy i kładła sie na podłodze, po paru dniach kładłam jej tam kołdre (do nas do łózka nie przyszła bo nie umiała z nami spac, od małego po karmieniu odkładałam ja do łóżeczka i zawsze tam sama spała).. no i jakos po miesiacu  przestała sama przychodzić. a syn spał w sypialni przy nas w łóżeczku, miał wyjete szczebelki . jak zajechaliśmy do de to postawiliśmy mu łóżko w pokoju z siostra i od razu bez niczego tam spał. oczywiscie maja lampki nocne które sobie wybrali i pościele wymarzone . Chyba jedynie konsekwentna musisz byc i ja ciągle zanosic do łóżka i nie poddawac sie.