Klub: Mamuski przed i po cieciu cesarskim
« Powrót do listy klubówNajaktywniejsze:
Komentarze
2010-07-28 12:54
2010-07-28 15:28
witam, ja bardzo chciałam rodzic naturalnie oczywiscie z mężem, ale cóż skonczyło sie cc (zagrażająca zamartwica wewnątrzmaciczna płodu) rozwarcie miałam 10cm ale mały nie wchodził w kanał rodny. cc wspominam jak wybawienie i ucieczkę przed zbliżającą sie śmiercią(moze brzmi to tragicznie ale własnie tak sie czułam, jakbym miała zaraz zejsc z tego świata). dochodzenie do siebie po cc nie było łatwe ale w porównaniu z tym co przezyłam za nim zobaczyłam synka, to wstanie z łóżka to pikus. teraz też bede miała cc, ale to juz na własne życzenie, ang3la moze masz i racje jesli chodzi o spełnienie sie jako rodzicielka, ale ja drugi raz nie chce tego samego przezywac.
mamy ktore, jeszcze nie rodziły a mają zaplanowaną cesarke:
każda kobieta przechodzi to inaczej, ale jesli was to przeraża to pragne uspokoic bo to naprawde nic strasznego, ale jesli macie wybór czy narkoza ogólna czy znieczulenie w kregosłup to wybierzcie to drugie, bo widok dzieciątka po narodzinach jest naprawde wspaniały.
pozdrawiam
2010-07-28 15:47
2010-07-29 11:22
2010-07-29 16:55
2010-07-29 18:04
2010-07-30 12:41
2010-08-02 16:11
2010-08-02 16:12
2010-08-03 18:29