Blog: kora26

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kora26
kora26

Po tygodniu od rozmowy kwalifikacyjnej prawie doszłam do siebie, choć nie zapomniałam o moim ideale. To, że dostanę tę pracę było juz tylko sennym marzeniem, bo jak mogłam ją dostać skoro nie pamiętam nawet samej rozmowy.

Dokładnie 12 maja o godź 8.35 zadzwoniła moja komórka. Odebieram i słyszę go. Ten głos, te wibracje, prawie poczułam znajomy zapach.

Mówi:

- Czy może się Pani zgłosić do nas jeszcze dziś do godziny 13.00? Przeszła Pani rozmowę, gratuluję serdecznie.

- Oczywiście - odpowiedziałam - będę za dwie godziny.

Wyszykowałam się w pół godzinki i choc wiedziałam, że makijaż mi spłynie bo gorąco nie z tej ziemi, pognałam żeby załatwic papiery i ponownie spotkac mego księcia z bajki.

Przy załatwianiu formalności w kadrach prosiłam los, żeby zobaczyc mego szefa. I tak, stało sie to mozliwe. Wychodząc z teczką papierów na korytarz znów go zobaczyłam. Wyglądał jeszcze lepiej niż tydzień temu, i wreszcie mogłam się mu lepiej przyjrzeć. Gdy mnie zauważył, podeszłam do niego szybkim i pewnym(?) krokiem ( nie jestem przekonana, że ten krok był pewny, bo nogi miałam jak z waty), przywitałam się i.. zamilkłam.

Co mam powiedzieć do takiego faceta?

Na szczęście to on zaczął rozmowę, wyraził zadowolenie, że stawiłam się tak szybko z papierami i odszedł....

Krzyknął tylko z daleka:

- W Twoim pokoju czekają na Ciebie dwie klientki!!

 

 

Zaczęłam więc pracę z galopu, myslałam, że będzie ona cukierkowa (kto by nie chciał zajmować się sukniami ślubnymi), ale gorzko się pomyliłam.

Jednak nawet praca w kamieniołomie nie przeszkadzałaby mi jakos specjalnie, kiedy wiedziałam, że będę spotykac tutaj swojego księcia.

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92

:) aż miło się czyta jak jakąś książkę :))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diablicapaulina

No tak szczerze, to sie zastanawiam czy nie jest to jakis " lewy " profil. Jesli jestem w bledzie, to musze przyznac, ze mi ciebie szkoda, bo ten facet krzywdzi ciebie, twoje dziecko, zone, i corke...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

A mi sie wydaję, że każda z nas może opowiedzieć historię, ale nam się po prostu nie chce :)

A jeśli dziewczyna pisze - niech pisze - mi sie to przyjemnie czyta bynajmniej :)

Ale tak jak pisze diablicapaulina facet krzywdzi wiele osób... i z tego powodu mi przykro...

A ja czekam na kolejna częśc historii :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Fantasy widzę tworzysz. A jeśłi to prawda, to raczej powinnas się wstydzić, ze rozwaliłas komus rodzinę. Gardzę takimi ludźmi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kora26

Niestety nie jest to żadna fikcja ani fantasy, życie  - życie moje drogie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

Fajnie sie czyta :) czekam na wiecej :)