2010-08-11 18:29
|
która z Was pracuje w czasie ciąży?i nie jest na zwolnieniu lekarskim?
Witam,która z Was pracuje w czasie ciąży?i nie jest na zwolnieniu lekarskim?jakie są Wasze odczucia?opinie?jak dajecie sobie z tym radę?czy zmęczenie i objawy ciązy dają Wam w kość?jak podchodzą do Waszej ciąży inni?współpracownicy i szefostwo?
Odpowiedzi
2010-08-11 18:34:31
ja od 9 tyg. jestem na zwolnieniu. Pracuje z trudną młodzieżą i sama wiesz, stresy, nerwy a ja i moje dzidzi by tego nie wytrzymały. Teraz doszły mi bóle pleców, miednicy, głowy (niskie ciśnienie) i lekarka kazała mi dużo odpoczywać i leżeć. Tak wiec leże w domciu:) a co do szefostwa, na szczęście mam umowe na czas nieokreślony, wiec nie bedzie problemów.
2010-08-11 18:37:08
ja pracowałam do 30tc i, chociaż kocham swoją pracę, było mi bardzo ciężko. i fizycznie, i psychicznie, w związku z wahaniami nastroju, głupim opiniowaniem wszystkich dookoła, i brakiem spokoju. nie żałuję, że ostatnie tygodnie spędzam w domku, konkretnie na kanapie ;P
2010-08-11 18:53:45
Ja jestem w IRL...pracowalam do 28 tc...bylo mi juz ciezko bo szybko sie męczę ;) i odpoczywam teraz...;)))
2010-08-11 18:56:40
Ja chciałąm pracować bo lubiłam swoją pracę ale reakcja zarządu na moją ciążę była wyjątkowo nieprzyjemna mimo, że pracowałam tam już 4 lata i zaznaczyłam, że zrobię wszystko żeby byc jak najbardziej wydajną. Niestety zauważyłam że jak się dowiedzili zaczęli bardzo mnei nadwyrężać, ciągle były jakieś spięcia, nerwy, nieoczekiwane zostawanie po godzinach. Pracowałam jako asystentka prezesa i miałam sporo obowiązków. Powiedziałam mu o ciązy dopiero na poczatku 4 miesiąca bo tak strasznie się bałam reakcji i słusznie. Któregoś dnia wysłał mnie po bilety na jakiś bardzo oblegany koncert, było tam tłoczno, stało się bardzo dlugo w kolejce. Jak zadzwoniłam i powiedzialam jaka jest sytuacja to poprosił żebym jednak poczekała. Stałam ponad 4 godziny bez jedzenia i picia. Udało mi się załatwić i ledwie wróciłam do firmy to wysłał mnie z dwiema wielkimi paczkami na pocztę. Tam dostalam krwawienia. Przeraziłam się strasznie. Mój lekarz powiedział że mam wybór albo praca albo dziecko. Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego szef i szefowa byli tak okrutni wobec mnie i jak można tak potraktować lojalnego pracownika. Musiałam leżeć prawie 4 miesiące praktycznie nieruchomo przez humorki szefa. Sorry ze tak się rozpisałam ale siedzę w domu i nie mam z kim pogadać i mi to już na mózg pada.... I jeszcze jedno!! Nigdy nie dam sobie wmówić że kobieta powinna pracować do końca ciąży. Jeśli nei czuje się dobrze i ją to stresuje to nie ma co ryzykować. Za dużo mamy do stracenia. Oczywiście leżenie w domu to też koszmar ale przynajmniej z korzyścią dla maluszka. Pozdrawiam
2010-08-11 19:04:13
zgadzam się z toba claire...jak nie ma przeciwskazań i ma się siły pracować a jak nie to siedzieć z domu....twoje szefostwo nie postąpili po ludzku...ale ktoś mi powiedział wiesz dla szefa jesteś jak biznes musisz być dochodowy...albo ciebie nie ma w firmie...a ciąża w dzisiejszych czasach to nie jest dla pracodawcy dochodowy biznes może stad takie reakcje pracodawców...ale może ktoś ma fajne szefostwo?wyrozumiałe?pozdrawiam..a Claire pisz ile masz ochote:)z przyjemnością poczytamy...
2010-08-11 19:07:28
Hehe, dzięki Fioleczku... czasami po prostu muszę się wygadać :) Ale już mi lepiej :) Pracę znajdę sobie inną, taką jak lubię bo nie warto się męczyć psychicznie za wszelką cenę.
2010-08-11 19:07:50
masz zdecydowana rację claire!!! mój tez wie, jaką prace mam stresującą i odrazu zaszantażował mnie: praca czy dziecko. Oczywiście przedyskutowałam to z lekarką i bez problemu się zgodziła. Tym bardziej, że około 7,8 tyg jak jeszcze pracowałam, mój wychowanek będąc w stanie wskazującym po narkotykach o mały włs nie zrzucił mnie ze schodów. Wtedy się naprawde wystraszyłąm..
2010-08-11 19:45:43
Ja nadal pracuje, jestem w 36 tygodniu. Będę pracować jeszcze 2 tygodnie, czyli do 38 tygodnia ciąży. Owszem, proponowali mi abym poszła już na zwolnienie, ale co robić w domu przez ten czas? Do tego mimo, że jestem kelnerką w hotelu nie pracuję aż tak ciężko. Od 32 tygodnia ciąży pracuję tylko 2 dni w tygodniu, wcześniej do 4 dni. Jakie są moje odczucia? Czasem jest nie za wesoło, widzę, klient czeka, a ja i tak się nie pośpieszę, bo dostanę zadyszki (i tylko to mnie stresuje, że on czeka a ja i tak nic nie zrobię). Mimo wszystko goście są wyrozumiali, jak widzą mój brzuszek. Jeśli chodzi o współpracowników to są naprawdę wspaniali, dużo rzeczy nie robię, nie dźwigam, nie odkurzam, używam wózeczka do sprzątnięcia stolików, pierwsza idę na przerwę. Wszyscy rozumieją mój odmienny stan i ułatwiają mi pracę jak tylko mogą. Są naprawdę wspaniali. To samo dotyczy szefostwa, pytają jak się czuję, czy może chcę iść na dodatkową przerwę, zaznaczają, żebym uważała na siebie i na dzieciątko, kiedy jest dużo klientów wysyłają pomoc, czasem idę wcześniej do domu jak mi nogi albo plecy dokuczają za bardzo. Nastawienie naprawdę świetne. Wcześniej, zanim się dowiedziałam, że jestem w ciąży pracowałam na naprawdę wysokich obrotach. Teraz wiedzą wszyscy, że nie mogę pracować nadal tak ciężko i jest ok. Naprawdę jestem zadowolona z mojego miejsca pracy, pełen komfort, do tego specjalne względy (zwłaszcza teraz) u kucharzy.Rewelacja po prostu.
2010-08-11 20:10:03
Ja pracuje, jestem w 26 tygodniu. Od początku ciąży fizycznie czułam się świetnie, więc nie chciałam isć na zwolnienie. Gorzej z psychiką, bo szef odkąd wie, że spodziewam się dziecka robi wszystko aby mnie psychicznie wykończyć i zniechęcić do pracy. Przyznaje, że nawet mu się udaje to zniechęcenie, dlatego po urlopie macierzyńskim nie mam zamiaru wracać do tej firmy. Przyznam szczerze, że dopóki nie byłam w ciąży uważałam, że niektóe kobiety przesadzają z tymi zwolnieniami. Ale teraz wiem, że nie tylko dolegliwości fizyczne mogą nas z pracy wykluczyć, ale też stres, który szefowie serwują swoim pracownikom. Coraz częściej nie mam siły wstać z łóżka jak sobie pomyśle o tym cholernym dupku. Teraz wzięłam sobie tydzień urlopu i mam nadzieję ze trochę psychicznie odpocznę. A jak nie to, to chyba pójdę na zwolnienie. A co tam, w końcu zasilę wkrótce Poslkę w nowego Polaka, coś mi się należy :D
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży