Nigdy nie zostawiałam zapalonej lampki w pokoju synka. Dlaczego-nie czułam takiej potrzeby, wydaje mi się że synek również. Gdy wchodziłam w nocy do pokoju, zapalałam małą  lampkę aby nie świeciło małemu w oczka. Natomiast podam przykład mojej sis. Od małego swojej córce zapalała światło w jej pokoju i co mała ma już 4 lata i nadal musi spać przy włączonym świtle! Tak się przyzwyczaiła że sama nie zaśnie w ciemnym pokoju, wogóle boi się ciemności. Ale ja nie mówię oczywiście że tak muszą mieć wszyscy:-)

Witam. Ja co prawda nie urodziłam jeszcze ale. Nie mam zamiaru zostawiać włączonej lamki, dlaczego bo też znam przykład gdzie maluch tak się przyzwyczaił że będąc starszym nie zaśnie bez światła. Oczywiscie synek będzie mieć małą lampkę w swoim pokoju i przypuszczam że będę ją włączać gdy będę wchodzić do jego pokoju w nocy...Ale no każdy robi jak chce hi:-)

Moja mala przyzwyczaila sie juz od poczatku do ciemnosci bo nie tylko w szpitalu gosili swiatlo w nocy ale takze jak wrocilismy do domu karmilam ja w nocy po ciemku a jak musialam przewinac zapalalam lampke ae wczesniej zarzucalam na nic ciemna poszewke na poduszke zeby nie dawalo tyle swiatla przy przewijaniu Teraz nie mam z nia najmniejszego problemu Mala ma 4miesiace potrafi zasnac nawet na kocu na podlodze przy wlaczonym radiu lub tv a my mozemy chodzic wokol niej natomiast wieczorem po kapieli kladziemy mala w pokoiku dajemy buziaka i albo juz jest ciemno albo robi sie ciemno i nie zapalamy jej zadnej lampki, sama zasypia

przepraszam za bledy na 2 raz wczesniej przeczytal nim przycisne enter :P

ja tez nie zostawiam malemu wlaczonej lampki. Jak sprawdzam czy sie nie odkryl albo jak przewijam to zapalam swiatlo na korytarzu ;0)

Hej :) Ja rowniez jeszcze nie urodzilam i rowniez nie mam zamiaru zostawiac zapalonej lampki na noc, bede ja tylko wlaczala gdy malemu trzeba bedzie sprawdzic pieluszke :) Moja ciocia zostawiala zapalona lampke swojej corce i ona nie mogla zasnac bez tej lampki az do 10 roku zycia jak nie dluzej. Nie chce aby skutek u mojego synka byl taki sam.

Ja tak samo Mam lampke ale uzywam jej tylko jak malego przewijam w nocy :) wiec spi grzecznie ze zgaszonym swiatlem ;)

no to widze ze nie jestem sama. rowniez nie wlaczam lampki na noc tylko przy karmieniu. a zapytalam dlatego ze moja kolezanka byla bardzo zdziwiona ze nie wlaczam lampki na noc bo jak twierdzi dziecko przy przebudzeniu boi sie poniewaz w ciemnosci nie widzi rodzica (o ile spia razem) ale moja kruszynka spi cala noc wiec swiecenie lampki dla mnie jest zbedne

Ja rowniez nie wlaczalam lampki nigdy mojemu strarszemu dziecku ( 6lat ) jednak od nie dawna jakies pol roku moj synus spi przy zapalonej lampce! Ma olbrzymia lampke i rybkami ktora daje mu tylko taki pol mrok, a przy tym rybki plywaja!

Nie wiem co sie stalo, ale wlasnie jakies pol roku temu moj synek zaczol sie budzic w nocy z placzem ze sie boi, zebym nie gasila swiatla, Postanowilam z mezem kupic lampke i to pomoglo, synek nie boi sie teraz sam isc do ubikacji, ani sam spac w pokoju :)

Nie wiem co sie stalo, nigdy nie byl uczony spac przy swietle, wrecz mu to przeszkadzalo!!!
Ale jesli chodzi o maluszki to mysle ze nie ma co przyzwyczajac do swiatelka :)

ja tez jeszcze czekam na dzidzie ale rowniez nie zamierzam zostawiac lampki wlaczonej na noc z tych samych powodow co dziewczyny pzdr